niedziela, 14 czerwca 2015

Perfekcyjny fragment

źródło: www.vc1212.com
Rzut wolny, rożny, karny - proste z pozoru elementy gry, które, odpowiednio wykonane, mogą mieć zabójczą moc, decydować o wynikach meczów, a w efekcie o trofeach. Sprawdziłem, w jakim stopniu drużyny z najsilniejszych lig Europy opanowały tę sztukę. Dane dotyczą sezonu 2014/2015.

Premier League

Najlepiej stałe fragmenty gry w Premiership wykonywała drużyna Crystal Palace. Orły zdobyły w ten sposób 24 z 47 bramek. Co drugi gol poprzedzało więc przekroczenie przepisów przez rywali. Tylko o bramkę mniej zdobyło West Bromwich Albion. Ekipa z Birmingham w całym sezonie 2014/2015 strzeliła 38 goli. 61% to efekt stałego fragmentu gry. Wynik imponujący.

Podium zamyka Arsenal. Drużyna, której atak pozycyjny nie sprawia problemów, aż 22 bramki (31% wszystkich trafień) zdobyła w konsekwencji rzutu wolnego, karnego, rożnego, a nawet... autu. Kanonierzy są obok Sunderlandu i Burnley jedyną drużyną, która strzeliła gola po podaniu piłki... ręką. Najsłabiej z rzutami w Premier League radziła sobie Swansea City, w której znakomity sezon zaliczył Łukasz Fabiański. Łabędzie zdobyły w ten sposób tylko 6 bramek.

Kto był najlepszy w rzutach różnych, wolnych, karnych? Najwięcej goli po uderzeniu z rzutu wolnego strzeliły Tottenham Hotspur i Crystal Palace - po 4. 10. drużyna sezonu 2014/2015 była niedościgniona także pod względem liczby goli będących efektem dośrodkowań - strzeliła ich dzięki nim 7.

Aż 14 rzutów rożnych na gole zamienili piłkarze WBA, co stanowi 37% całej zdobyczy bramkowej drużyny z Birmingham w tym sezonie. 10 goli Chelsea i 9 Queens Park Rangers także robi wrażenie.

Sędziowie najczęściej dyktowali rzuty karne Manchesterowi City, nic więc dziwnego, że to Obywatele zdobyli po strzałach z jedenastek najwięcej bramek - 7. Arsenal strzelił tak 6, a Crystal Palace i Liverpool po 5 goli. Tylko raz w ten sposób na listę strzelców wpisywali się za to zawodnicy West Hamu, Aston Villi, Newcastle, Hull City i Burnley. Dwóch ostatnich zabraknie w kolejnej kampanii Premier League...

Serie A

W lidze włoskiej sztukę stałych fragmentów gry najlepiej opanowała Fiorentina. Viola zdobyła w ten sposób 23 gole, czyli 38% wszystkich trafień. Drugi był AC Milan z 20 bramkami (36% bramkowego dorobku w tym sezonie), a trzeci Inter i Juventus z 19 - odpowiednio 32% i 26% goli. Na końcu stawki uplasowało się Udinese Calcio z zaledwie 9 trafieniami (21%).

3 gole bezpośrednio z rzutów wolnych zdobyły Cagliari, Juventus oraz Sampdoria. Po dośrodkowaniach najczęściej do siatki trafiali za to zawodnicy Fiorentiny i Atalanty - zdobyli tak 6 goli.

Jeśli chodzi o kornery, także najlepsza jest Viola - 11 goli, przed Torino i Empoli - 10. Aż 3 bramki po wrzutach z autu strzelili gracze Napoli. Jedenastki z kolei najczęściej zamieniali na gole piłkarze Rossonerich - 11 razy, co stanowi prawie 20% ich dorobku bramkowego w tym sezonie. 7 karnych wykorzystało Sassuolo, a po 6 - Juventus i Roma. Na przeciwległym biegunie Udinese i Chievo z zaledwie jedną jedenastką.

Bundesliga

Niemieckim mistrzem stałych fragmentów gry jest Werder Brema, który w minionym sezonie strzelał dzięki nim co drugiego gola. 25 bramek w 34 kolejkach to wynik więcej niż dobry. Po 21 goli strzeliły w ten sposób Wolfsburg (29% wszystkich trafień) i Mainz (46%), 18 - Bayern, a 17 Eintracht Frankfurt. Na samym końcu plasuje się Paderborn z zaledwie 8 golami. Z takim dorobkiem utrzymanie się w Bundeslidze okazało się zadaniem niewykonalnym.

Bayer Leverkusen był najlepszy, jeśli chodzi o gole strzelane bezpośrednio z rzutów wolnych. Zdobył tak 6 goli. Na uwagę zasługuje fakt, że wszystkie były autorstwa jednego gracza - Hakana Calhanoglu! Bayern i Werder - wykorzystały 5 rzutów wolnych. Z kolei dośrodkowania ze stojącej piłki najczęściej zamieniali na gole gracze Werderu - 8 trafień. 6 razy ta sztuka udawała się Eintrachtowi Frankfurt, Augsburgowi, Borussii Mönchengladbach i VfB Stuttgart.

Rzuty z auty w wykonaniu graczy Mainz i Freiburga kończyły się golem w trzech przypadkach. Obie ekipy były pod tym względem najlepsze w Bundeslidze. Prymusem w rzutach rożnych był zaś Wolfsburg, który strzelił tak 11 goli (15% bramkowego dorobku). 8 "bramkowych" kornerów wykonał Hannover 96, a 7 - Werder.

Najwięcej razy z gola po strzałach z rzutów karnych cieszyli się gracze trzech ekip: Freiburga, Bayernu i Augsburga - 6. Co ciekawe, ani jednej bramki nie zdobył w ten sposób Bayer Leverkusen.

La Liga

35 goli w tym sezonie strzeliło po stałym fragmencie gry Atletico Madryt, co stanowi 52% dorobku bramkowego drużyny. Duża w tym zasługa głównego wykonawcy - Koke. Zespół Diego Simeone na treningach nie próżnował, szlifując nawet rzuty z autu, co przełożyło się na 4 gole. Żadna z pozostałych drużyn La Ligi nie zdobyła po wyrzutach piłki ręką więcej niż jednej bramki. Drugi pod względem zdobyczy bramkowych po stałych fragmentach gry Real Madryt uzyskał w ten sposób 30 bramek (25% wszystkich trafień), a trzecia Valencia - 25 (36%). Najgorsza w tym aspekcie futbolowego rzemiosła była Cordoba CF. Jej różnego rodzaju rzuty przyniosły zaledwie 6 goli, w czym można upatrywać jednego z głównych powodów spadku tej ekipy z Primera Division.

Real Madryt ma wielu specjalistów od rzutów wolnych. Nic więc dziwnego, że to właśnie Królewscy zdobyli w ten sposób najwięcej goli w lidze. 4 bramki to jednak wynik nie dający powodu do wielkiej chluby. Zupełnie inaczej niż 12 bramek po dośrodkowaniach ze stojącej piłki. Tyle właśnie zdobyło Atletico, które było pod tym względem najlepsze ze wszystkich drużyn pięciu najsilniejszych lig Europy. Co ciekawe, drugi wynik w lidze to zaledwie 5 goli, który osiągnęło 6 drużyn z Barceloną i Sevillą włącznie.

Mistrzem kornerów jest... a jakże, Atletico. Rojiblancos strzelili po dośrodkowaniach z narożnika boiska 14 goli, co stanowi 21% wszystkich trafień tej drużyny w sezonie 2014/2015. 13 bramek Valencii i 11 Realu także są wynikami godnymi najlepszych hiszpańskich drużyn.

11 rzutów karnych na gola (9% wszystkich trafień) zamienili gracze Realu Madryt, głównie robił to oczywiście Cristiano Ronaldo. 8 jedenastek wykorzystała Sevilla, a po 6 Granada i FC Barcelona.

Ligue 1

Czołówka specjalistów od stałych fragmentów gry w lidze francuskiej to Paris Saint-Germain - 25 goli (30% dorobku bramkowego w sezonie ligowym 2014/2015), Olympique Lyon - 22 (31%), oraz Stade Reims i SM Caen - po 21 (45% i 39%). 20 goli strzeliły Olympique Marsylia (26%) i OGC Nice (45%). Najsłabsze pod tym względem są Nantes i drużyna Kamila Grosickiego, Rennes, które strzeliły zaledwie 8 goli (odpowiednio 28% i 23%).

Najwięcej bramek po dośrodkowaniach z rzutów wolnych zdobyli PSG - 8 i Olympique Marsylia - 7, a bezpośrednio - SM Caen i Evian TG - po 5. Rzuty rożne to też domena Marsylii. Zespół Marcelo Bielsy cieszył się z gola po 10 z nich. 8 "bramkowych" kornerów wykonali gracze SM Caen, a 7 - OGC Nice. Zaś takie Evian tylko 1.

Rzuty z autu w wykonaniu zawodników Stade Reims dały tej drużynie 3 gole, żadna inna ekipa z Ligue 1 nie strzeliła więcej, aż 16 ta sztuka nie udała się ani razu.

W ciągu tego sezonu nie raz i nie dwa mówiło się, że sędziowie pomagają PSG. Podopieczni Laurenta Blanca zamienili na gole 13 rzutów karnych, co stanowi aż 16% wszystkich trafień. Żadna inna drużyna z 98 zespołów grających w sezonie 2014/2015 w Ligue 1, Serie A, La Lidze, Premiership i Bundeslidze nie miała więcej jedenastek.

Nie strzelasz, spadasz

Dobrze wykonywane stałe fragmenty gry powodują, że słabsze piłkarsko drużyny często są w stanie postawić się teoretycznie silniejszym. Zespoły, które nie opanują tej sztuki w stopniu choćby dostatecznym, najczęściej żegnają się z najwyższymi klasami rozgrywkowymi, o czym dobitnie przekonały się np. Cordoba i Paderborn.

Rzut wolny czy rożny teoretycznie nie jest trudnym elementem gry. W praktyce jednak specjalistów od ich wykonywania jest jak na lekarstwo. Pozostaje więc trening, trening i jeszcze raz trening. Diego Simeone wiedział, że jego piłkarze nie mają takich umiejętności jak ich koledzy z Barcelony czy Realu. Postawił więc na stałe fragmenty gry. Rojiblancos szlifowali je do znudzenia i doszli do perfekcji, która dała im sukcesy w poprzednim sezonie i całkiem niezłe wyniki w tym.

W Polsce najlepsza w różnego rodzaju rzutach jest Legia, mimo to warszawianie mistrzostwa nie zdobyli. Samymi stałymi fragmentami futbol bowiem nie stoi. Można zbilansować nimi różne braki, ale tylko do pewnego stopnia. Solą piłki są bowiem akcje, im szybsze i bardziej niekonwencjonalne, tym lepiej. Niektórzy trenerzy tak jakby o tym zapomnieli...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz