niedziela, 31 lipca 2011

W oczekiwaniu na Pastore, czyli ranking dziesięciu najciekawszych transferów tego lata w Ligue 1


Rynek transferowy we Francji zdominowało tego lata Paris Saint-Germain. Odkąd 70% udziałów w tym klubie przejęła firma Qatar Sports Investments z szejkiem Tamimem bin Hamadem al-Thanim na czele, pieniądze wydaje się tam na lewo i prawo. W tym okienku Leonardo, nowy dyrektor sportowy klubu z Parc de Princes, dokonał już zakupów za 43 mln euro, a kwota ta może się podwoić, jeśli w poniedziałek faktycznie dojdzie do finalizacji transferu Javiera Pastore z Palermo. Podobno główną siedzibą klubu nie jest już Paryż, a Doha, gdzie urzęduje al-Thani i jego menedżerowie.

Łącznie 20 klubów Ligue 1 wydało dotychczas na transfery trochę ponad 121 mln euro, z czego jedna trzecia to zasługa szejków z PSG. W pozostałych ekipach francuskiej ekstraklasy dzieje się niewiele, albo prawie nic. Dziwi apatia szefów Lyonu, w którym po nieudanym poprzednim sezonie powinno dojść do wielu zmian. Tymczasem oprócz roszady na stanowisku trenera (Claude'a Puela zastąpił Remi Garde) w klubie ze Stade de Gerland nie dokonano na razie żadnego transferu, oddając do Malagi filara zespołu Jeremy'ego Toulalana. Ciekawe wzmocnienia poczynili za to główni rywale Lyonu, Olympique Marsylia i OSC Lille. Zwłaszcza transfery mistrza Francji wskazują, że nie zamierza on łatwo oddawać pozycji najlepszej drużyny we Francji.

Poniżej dziesięć, według mnie, najciekawszych dotychczasowych letnich transferów w Ligue 1. Większość dotyczy oczywiście PSG, ale inaczej być nie może. W Paryżu powstaje bowiem francuski Manchester City, a szejkowie zapowiadają, że letnie zakupy to dopiero początek wielkiej transferowej ofensywy, która ma zwiastować lepsze, pełne sukcesów czasy.

10. Luciano Monzón (Boca Juniors - OGC Nice; 2,1 mln euro). To, że lewy obrońca Boci wybrał ofertę 17. drużyny poprzedniego sezonu, jest sporym zaskoczeniem. 24-letni Argentyńczyk grał już co prawda w Europie, w sezonie 2008/09 występował w barwach Betisu Sewilla, ale wówczas jego drużyna spadła z Primera Division i Monzon wrócił do ojczyzny. Teraz próbuje podbić Europę po raz drugi. Z większym bagażem doświadczeń i lepszymi umiejętnościami może być objawieniem nowego sezonu Ligue 1.

9. Sidney Govou (Panathinaikos Ateny - FC Évian, wolny transfer). Powrót byłego reprezentanta Francji do Ligue 1 jest kolejnym wielkim wydarzeniem trwającego okna transferowego. Wielką niespodzianką jest jednak jego nowy pracodawca. W Évian Govou z pewnością będzie największą gwiazdą drużyny.

8. Dimitri Payet (Saint-Etienne - OSC Lille; 10 mln euro). To jeden z ciekawszych transferów tego lata we Francji. Gwiazdor Saint-Etienne przeniósł się do drużyny mistrza Francji za kwotę, którą płaci się nad Sekwaną tylko za naprawdę świetnych zawodników. Ludovic Obraniak może przez niego znów przesiedzieć większość meczów na ławce rezerwowych.

7. Benoit Pedretti (Auxerre - OSC Lille; 1,5 mln euro). 30-letni rozgrywający miał dość wahań formy Auxerre. Gra w Lidze Mistrzów tak mu się spodobała, że postanowił znów spróbować w niej sił, tym razem jednak z inną, dużo silniejszą drużyną. Przeszedł więc do Lille, któremu brakowało prawdziwego rozgrywającego. Podobnie jak Payet, Pedretti jest wielkim konkurentem Obraniaka do gry w pomocy mistrzów Francji.

6. Morgan Amalfitano (Lorient - Olympique Marsylia, wolny transfer). Marsylia pozyskała mistrza asyst. W poprzednim sezonie Amalfitano zanotował aż 13 kluczowych podań i był gorszy jedynie od Marvina Martina z Sochaux (17). Na razie Amalfitano w Marsylii czuje się nieco zagubiony, ale z czasem powinien odzyskać pewność siebie, a wtedy kibice ze Stade Velodrome będą mieć dzięki niemu wiele powodów do radości.

5. Blaise Matuidi (Saint-Etienne - PSG; 10 mln euro). 24-letni defensywny pomocnik od nowego sezonu będzie starał się zastąpić w Paryżu Claude'a Makelele, który zakończył karierę. Nazywany nowym Patrickiem Vieirą piłkarz powoli zaczyna zdobywać także zaufanie selekcjonera reprezentacji Francji, Laurenta Blanca, który widzi w nim alternatywę dla Abu Diaby'ego z Arsenalu Londyn.

4. Alou Diarra (Bordeaux - Olympique Marsylia; 5 mln euro). Marsylia stała się ostatnio popularnym kierunkiem wyjazdów czołowych graczy Bordeaux. Nie tak dawno granatową koszulkę "Żyrondystów" na biały trykot "Olimpijczyków" zamienił Souleymane Diawara, teraz to samo uczynił Diarra. Trzeba przyznać, że w ekipie Didiera Deschampsa brakowało gracza, który byłby łącznikiem między linią pomocy a defensywą. Diarra w Bordeaux z tej roli wywiązywał się bez zarzutów, w Marsylii powinno być podobnie.

3. Mohamed Sissoko (Juventus Turyn - PSG, 7 mln euro). Wychowanek Auxerre poprzedni sezon w barwach Juve może zaliczyć do całkiem udanych. W odróżnieniu od wcześniejszych rozgrywek Malijczyk grał pewnie, ale zbyt często nękały go kontuzje, w efekcie nie mógł utrzymać wysokiej formy przez dłuższy czas. Sissoko ma nadzieję, że przechodząc do PSG wróci do dyspozycji, którą imponował zwłaszcza w czasach gry w Liverpoolu. Rywalizacja z Matuidim zapowiada się bardzo interesująco.

2. Kévin Gameiro  (Lorient - PSG; 11 mln euro). Wicekról strzelców poprzedniego sezonu dał się skusić katarskich pieniądzom i zamiast do Valencii, przeniósł się do stolicy Francji. W ataku PSG konkurencja jest spora, ale wydaje się, że były snajper Lorient nie powinien mieć kłopotów z wywalczeniem sobie miejsca w podstawowym składzie. Mevlüt Erdinç prawdopodobnie powędruje więc na ławkę, a partnerem Gameiro w ataku będzie Guillaume Hoarau.

1. Jeremy Menez (AS Roma – PSG; 8 mln euro). Przynajmniej do poniedziałku, kiedy kontrakt z drużyną z Paryża ma podpisać Javier Pastore, jest to najciekawszy transfer tego lata we Francji. Gdy w 2008 roku Menez przenosił się z Monaco do Romy uważany był za jeden z największych talentów francuskiej piłki. W „Wiecznym Mieście” jego gwiazda mocno przygasła i teraz 24-letni pomocnik musi udowadniać, że nadal jest dobrym piłkarzem. Ostatni sezon w Romie był w jego wykonaniu zupełnie niezły, więc po powrocie do ojczyzny powinien ponownie przypomnieć o sobie nie tylko francuskim kibicom, ale przede wszystkim trenerowi „Trójkolorowych”, Laurentowi Blancowi.

Wszyscy zainteresowani futbolem we Francji czekają z zapartych tchem na potwierdzenie informacji o transferze Pastore. Jeśli  Argentyńczyk faktycznie podpisze kontrakt z PSG, stanie się najdroższym w historii piłkarzem kupionym przez francuski klub. Szejkowie, będący właścicielami klubu z Parc de Princes, sprowadzając Pastore, utrą tym samym nosa możnym światowego futbolu, z Chelsea Londyn i Manchesterem City na czele.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz