niedziela, 29 września 2013

Fornalik się kompromituje, Pawłowski szokuje, a Drogba debiutuje, czyli subiektywny przegląd tygodnia Futbolmaniaka

Waldemar Fornalik pogrąża się jako selekcjoner. Bartłomiej Pawłowski udowadnia Hiszpanom, że polski piłkarz również ma technikę. Didier Drogba debiutuje jako trener, a Robert Lewandowski potwierdza, że w styczniu podpisze kontrakt z Bayernem. Zapraszam do subiektywnego przeglądu piłkarskich wydarzeń 39. tygodnia 2013 roku.

Fornalik popada w obłęd

"Przegląd Sportowy" na pierwszej stronie sobotniego wydania pyta, czy selekcjoner stracił głowę. Pytanie zasadne, zważając na ostatnie powołania. Zmieniłbym jednak pytajnik i zamiast "czy" umieścił słowo "kiedy". Fornalik przestał bowiem panować nad reprezentacją już dawno. A może nigdy nie miał nad nią kontroli? Powołując Marcina Wasilewskiego, który po półrocznej przerwie w końcu zagrał w oficjalnym meczu, a zwłaszcza Mariusza Lewandowskiego, udowodnił, że koncepcji pracy z kadrą nie ma żadnej. Już lepiej było odwołać z emerytury Piotra Świerczewskiego czy Tomasza Iwana i wysłać im powołania!

Pawłowski zadziwia Hiszpanię

Polak strzelcem bramki w Primera Division. To nie żart. Sztuki tej dokonał w piątek Bartłomiej Pawłowski. W meczu z Realem Valladolid gracz Malagi wszedł na boisku w 72. minucie, zastępując Pedra Moralesa. Cztery minuty później dostał podanie z prawej strony boiska od Ignacia Camacho. Będąc tyłem do bramki, genialnie przyjął piłkę i uderzył ją z półobrotu tak, że Diego Marino był bez szans. Były gracz Widzewa golem tym udowodnił, że Polacy nie drewniaki i swoją technikę mają. "Malaga przeżywała najgorsze minuty w meczu, jednak Pawłowski strzelił wspaniałego gola i uratował swój zespół" - podsumowali występ Polaka dziennikarze "Marki". Piątkowa bramka była pierwszą w wykonaniu piłkarza z naszego kraju od 23 marca 2008 roku, kiedy to na listę strzelców wpisał się Euzebiusz Smolarek, wówczas gracz Racingu Santander.



Drogba sprząta w Galatasaray przed przyjściem Manciniego

Po zwolnieniu Fatiha Terima z Galatasaray Stambuł jego tymczasowym następcą został Didier Drogba. Iworyjczyk poprowadził drużynę w meczu z Rizesporem. Niestety, "Galata" tylko zremisowała 1:1. "Trener" Drogba pozwolił zagrać sobie cały mecz, nic wielkiego na boisku jednak nie pokazał. Nie wiadomo, czy władze stambulskiego klubu dadzą mu "poprowadzić" drużynę w meczu Ligi Mistrzów. Być może przeciw Juventusowi za sterami Galatasaray usiądzie już nowy szkoleniowiec. Najprawdopodobniej będzie nim Roberto Mancini, były trener Manchesteru City.

Koniec spekulacji. Lewandowski na 100% zagra w Bayernie

We wtorek "Piłka Nożna" podała, że 2 stycznia 2014 roku Robert Lewandowski podpisze kontrakt z aktualnym mistrzem Niemiec. Sam zawodnik potwierdził tę informację w wywiadzie udzielonym portalowi Sport1.de. W sobotę z kolei udowodnił, że jest stuprocentowym profesjonalistą. W meczu z SC Freiburg Polak strzelił dwa gole i miał tyle samo asyst. Były to jego 59. i 60. bramka w Bundeslidze. "Lewy" pobił tym samym rekord Jana Furtoka, który na taki dorobek pracował w 188 meczach, podczas gdy były snajper Lecha potrzebował jedynie 105 spotkań. Jedno trafienie z Freiburgiem zaliczył też Jakub Błaszczykowski, a Borussia wygrała gładko 5:0.

Nowe twarze za sterami "Przeglądu Sportowego"

Michał Pol naczelnym, a Przemysław Rudzki jego zastępcą. Od 1 października tych dwóch dziennikarzy będzie rządzić ukazującym się od 1921 roku dziennikiem sportowym. Władze Ringier Axel Springer, wydawcy "PS", podjęły też decyzję o połączeniu redakcji "Przeglądu Sportowego", "Sportu", działu sportowego "Faktu" oraz serwisów internetowych podległych koncernowi. Oficjalnie ma to posłużyć "stworzeniu multimedialnego, eksperckiego kontentu sportowego i szybkiemu publikowaniu go w wielu kanałach dystrybucji". Prawda jest jednak taka, że chodzi głównie o oszczędności. Co czeka "PS" pod wodzą wymienionej wyżej dwójki? Pożyjemy, zobaczymy. Ja mam jednak duże obawy.

City, United i Real mają problem

"Obywatele" w 5. kolejce Premier League rozbili Manchester United 4:1, by w następnej serii spotkać się zbłaźnić i przegrać 2:3 z Aston Villą. Manuel Pellegrini ma podobny problem jak Brendan Rogers w Liverpoolu. Jego piłkarzom chce się grać tylko w meczach z najlepszymi. Prezentując tak chimeryczną formę, nie ma jednak co liczyć na sukcesy. Na te nie mają w tej chwili nadziei także sympatycy "Czerwonych Diabłów". Po upokorzeniu z City, znów musieli przełknąć gorzką pigułkę. Ich pupile przegrali bowiem na Old Trafford z West Bromwich Albion 1:2. To najgorszy start "Czerwonych Diabłów" w lidze od 24 lat!

Real w środku tygodnia wygrał z Elche tylko dzięki pomocy sędziego Muniza Fernandeza, który w doliczonym czasie gry podyktował rzut karny, choć nikt inny by tak nie zrobił. Za swoją szczodrość poniósł karę i nie poprowadzi meczów La Ligi przez co najmniej przez dwa tygodnie, a może i dłużej. Wracając do "Królewskich", w derbach z Atletico, sędzia pomóc im już nie chciał. W efekcie porażka 0:1 i porcja gwizdów od kibiców. Co ciekawe, "Los Colchoneros" wygrali już drugi mecz z rzędu na Santiago Bernabeu. Wcześniej upokorzyli lokalnych rywali, pokonując ich w finale Pucharu Króla.


2 komentarze:

  1. Powołanie wasyla to głupota ale lewandowski to już lepsza decyzja. Większość piłkarzy reprezentacji ukrainy to gracze z ukraińskiego podwórka ,których lewandowski zna „od podszewki”. Głupota to peszko.

    OdpowiedzUsuń
  2. czy strzelając wspaniałego gola, jedynego w swoim rodzaju, aczkolwiek zupełnie przypadkowego, udowadnia się, że "Polacy nie drewniaki i swoją technikę mają"
    co za bzdura

    OdpowiedzUsuń