piątek, 13 lutego 2015

Od kogo, komu i za ile, czyli o tym, z kim najchętniej handlują czołowe kluby Europy

źródło: wikipedia.org
W biznesie dobry kontrahent, zaufany partner to podstawa. W futbolu bywa podobnie. Gdy prześledzi się transfery w XXI wieku, okazuje się, że transakcje między dwoma klubami potrafią powtarzać się nawet kilkunastokrotnie. Często kluczową rolę w tych interesach odgrywają agenci łączący dwie zainteresowane strony. Zdarza się też, że o tym, gdzie dany piłkarz trafi, decydują... relacje, w jakich są szefowie klubów. Im bardziej koleżeńskie, tym lepiej. Postanowiłem sprawdzić, od kogo kupowały i komu sprzedawały najczęściej czołowe kluby Europy - Chelsea Londyn, Bayern Monachium, Real Madryt, FC Barcelona, PSG, a także Juventus Turyn.

The Blues handlują z... wrogami

Vitesse Arnhem często nazywane bywa holenderską filią Chelsea. Londyński klub wypożycza tam bowiem wielu graczy - do tej pory już czternastu. Ostatnio m.in. prawego obrońcę Wallace'a i środkowego pomocnika Josha McEachrana, w poprzednim sezonie zaś np. skrzydłowego Christiana Atsu czy stopera Sama Hutchinsona. A od kogo Chelsea najchętniej kupuje?

W XXI wieku The Blues najczęściej brali zawodników FC Barcelona - aż sześciu, za łączną kwotę 68 mln euro. Sprzedali im zaś tylko Eidura Gudjohnsena w 2006 roku za 12 mln euro. Po czterech graczy Chelsea kupiła z Boltonu, Olympique Marsylia, Benfiki Lizbona i FC Porto. Najwięcej przelała na konto Orłów - 86 mln euro i Atlético Madryt - 80,5 mln euro.

Jeśli wziąć pod uwagę wielkość wzajemnych interesów, to na pierwsze miejsce wysuwają się transakcje z... The Reds o łącznej kwocie 95,2 mln euro. Chelsea nabyła Fernando Torresa i Raula Meirelesa w 2011 oraz Yossiego Benayouna rok wcześniej za 79 mln euro, a sprzedała Daniela Sturridge'a w 2013 roku za 15 mln euro, wypożyczyła Victora Mosesa za 1,2 mln euro, a... Joe Cole przeszedł do Liverpoolu za darmo. Na tym biznesie lepiej wyszli działacze z Merseyside, gdyż Torres i Meireles w Londynie się nie sprawdzili, a niechciany na Stamford Bridge Sturridge na Anfield odzyskał wiarę w siebie i jest bardzo ważną postacią zespołu Brendana Rogersa.

Transfery (wypożyczenia) z:
  • FC Barcelona: Cesc Fàbregas (2014), Deco (2008), Juliano Belletti (2007), Emmanuel Petit, Boudewijn Zenden i Winston Bogarde (wszyscy w 2001) - 68 mln euro
  • Bolton Wanderers: Gary Cahill (2012), Nicolas Anelka (2008), Eidur Gudjohnsen (2000), Tal Ben Haim (2007) - 33,9 mln euro
  • Olympique Marsylia: César Azpilicueta (2012), Didier Drogba (2004), William Gallas (2001), Pierre Issa (2001, wypożyczenie) - 55,1 mln euro
  • Benfica Lizbona: Nemanja Matić (2014), Ramires (2010), David Luiz (2011), Tiago (2004) - 86 mln euro
  • FC Porto: José Bosingwa (2008), Ricardo Carvalho (2004), Paulo Ferreira (2004), Christian Atsu (2013) - 73,5 mln euro
Transfery (wypożyczenia) do:
  • Vitesse Arnhem: Josh McEachran, Bertrand Traoré, Wallace (2014), Sam Hutchinson, Christian Atsu, Lucas Piazon, Christian Cuevas (2013), Gaël Kakuta, Patrick van Aanholt (2012), Ulises Dávila, Tomás Kalas (2011), Matej Delac, Slobodan Rajković, Nemanja Matić (2010, wszyscy wypożyczeni)
  • Middlesbrough FC: Tomás Kalas (2015), Jamal Blackman, Patrick Bamford, Kenneth Omeruo, Nathaniel Chalobah (2014), Josh McEachran (2012, wszyscy wypożyczeni), Robert Huth (2006), Boudewijn Zenden, Jimmy Floyd Hasselbaink (2004, wolne transfery) 

Cel - osłabić krajowych rywali

Polityka transferowa Bayernu jest prosta - kupować wyróżniających się w Bundeslidze graczy i osłabiać głównych konkurentów do tytułu. Dopiero ostatnio monachijczycy częściej zaczęli sięgać po piłkarzy z innych lig. W efekcie najwięcej zawodników - po czterech - trafiło w XXI wieku do bawarskiego klubu z Werderu Brema - za łączną kwotę 31,7 mln euro i Bayeru Leverkusen - za 38,25 mln euro.

Na konto jakiego klubu Bayern wykonał największe przelewy? Tu nie ma zaskoczenia - to Borussia Dortmund. W 2004 roku monachijczycy pozyskali Thorstena Fringsa za 9,25 mln euro, a 9 lat później Mario Götzego za bagatela 37 mln. Zakulisowe zabiegi spowodowały zaś, że Robert Lewandowski nie kosztował ich ani eurocenta.

Bayern najczęściej oddawał graczy FC Norymberdze - 7 transakcji, w tym trzy wypożyczenia. Były to jednak marne interesy, których łączna wartość wyniosła zaledwie 600 tysięcy euro. Pięciu zawodników trafiło do Hamburgera SV (za 11,8 mln euro) i VfL Wolfsburg (17 mln euro). Najwięcej monachijczycy zarobili na transakcjach z Realem Madryt - 30 mln euro - tyle właśnie kosztował zeszłego lata Królewskich Toni Kroos. Mało kto pamięta jednak, że na zasadzie wolnego transferu do klubu ze stolicy Hiszpanii przeniósł się w 2011 roku Hamit Altintop.

Z kim 24-krotny mistrz Niemiec ma największy bilans transferowy? Tak, to znów Real Madryt. Bayern sprzedał swojemu rywalowi Kroosa, a pozyskał Arjena Robbena w 2009 roku za 24 mln euro i ostatnio Xabiego Alonso za 10 mln. Suma transakcji za linii Monachium-Madryt wynosi więc 64 mln euro. 55,95 mln - to z kolei bilans biznesowy Bayernu i Werderu, na który składa się czterech kupionych (Claudio Pizarro dwukrotnie) i tyle samo sprzedanych piłkarzy (Nils Petersen dwa razy).

Transfery (wypożyczenia) z:
  • Werder Brema: Tim Borowski (2008, wolny transfer), Claudio Pizarro (2001 i 2008 (wolny transfer), Miroslav Klose (2007), Valérien Ismaël (2005) - 31,7 mln euro
  • Bayer Leverkusen: Lúcio (2004), Zé Roberto (2002), Michael Ballack (2002), Robert Kovac (2001) - 38,25 mln euro 
Transfery (wypożyczenia do):
  • FC Norymberga: Alessandro Schöpf (2014), Mehmet Ekici, Breno i Andreas Ottl (2010, wypożyczenia), Nils-Eric Johansson, Frank Wiblishauser (2000, wolne transfery), David Jarolim (2000) - 600 tys. euro 
  • VfL Wolfsburg: Luiz Gustavo (2013), Ivica Olić (2012), Julio dos Santos (2007, wypożyczenie), Pablo Thiam (2003), Stefan Effenberg (2002, wolny transfer) - 17 mln euro 
  • Hamburger SV: Julian Green (2014, wypożyczenie), Marcell Jansen (2008), Paulo Guerrero (2006), Piotr Trochowski (2005), Stephan Kling (2002, wolny transfer) - 11,8 mln euro 

Gwiazdorskie interesy

Manchester United to klub, z którego Real pozyskał w XXI wieku najwięcej graczy - pięciu, za łączną kwotę 161 mln euro. Bilans ten zawyża Cristiano Ronaldo, kupiony w 2009 roku za bagatela 94 mln euro. Królewscy lubią robić interesy z angielskimi zespołami. Aż czterech zawodników wzięli bowiem z Liverpoolu FC, a koszt ich zakupów to 51,4 mln euro. Jeśli wziąć pod uwagę tylko kwoty transakcji, to najwięcej oprócz Czerwonych Diabłów szefowie Los Blancos zapłacili Tottenhamowi Hotspur - 124 mln euro (Gareth Bale i Luka Modrić) oraz Juventusowi Turyn - 96,5 mln euro (Zinedine Zidane, Émerson i Fabio Cannavaro).

Komu Real oddaje najczęściej swoich pracowników? Tu na pierwszym miejscu znajduje się Getafe, dokąd trafiło ich aż 9 (Esteban Granero i Pedro León lądowali tam dwukrotnie) za 23 mln euro. Zaskoczeniem jest druga lokata AC Milan. Rossoneri pozyskali z Realu aż 7 graczy, płacąc za nich łącznie 45 mln euro.

Największy bilans Real ma oczywiście z Manchesterem United. 236 mln euro robi wrażenie, ale trzeba pamiętać, że na tę kwotę składają się głównie dwie transakcje: wspomniany wyżej zakup Ronaldo i sprzedaż latem 2014 roku za 75 mln euro Ángela di Marii. 134 mln to z kolei wielkość wymiany Królewskich z Tottenhamem. Do wspomnianych wcześniej transferów Bale'a i Modricia należy dodać Rafaela van der Vaarta oddanego za 10 mln w 2010 roku.

Transfery (wypożyczenia) z:
  • Manchester United: Javier Hernández (2014, wypożyczenie), Cristiano Ronaldo (2009), Gabriel Heinze (2007), Ruud van Nisterlooy (2006), David Beckham (37,5) - 161 mln euro
  • Liverpool FC: Xabi Alonso, Álvaro Arbeloa (2009), Jerzy Dudek (2007), Michael Owen (2004) - 51,4 mln euro 
Transfery (wypożyczenia) do:
  • Getafe CF: Pedro León (2011 wypożyczenie, 2013), Miguel Torres, Dani Parejo (2009), Jordi Codina (2009, wolny transfer), Esteban Granero (2007 wypożyczenie, 2008), Roberto Soldado, Adriàn Gonzàlez (2008), Rubén de la Red (2007), Álvaro Benito (2002) - 23 mln euro
  • AC Milan: Diego López (2014, wolny transfer), Ricardo Kaká (2013, wolny transfer), Klaas-Jan Huntelaar (2009), Émerson, Ronaldo (2007), Fernando Redondo (2000), Júlio César (2000, wypożyczenie) - 45 mln euro
 
Kanonierzy produkują, Blaugrana kupuje

Barcelona w XXI wieku najchętniej brała piłkarzy z Arsenalu. Pozyskała ich aż ośmiu za łączną kwotę 159 mln euro. Po czterech graczy ściągnęła zaś z Valencii CF, Sevilli FC i AS Monaco.

Najczęściej gracze Blaugrany odchodzili do Chelsea, o czym pisałem wyżej - było ich sześciu. Pięciu wybrało Atlético Madryt. Po czterech zamieniało kataloński klub na AC Milan - za łączną cenę 65,5 mln euro, oraz na Sevillę.

Jeśli chodzi o bilans transferowy, najwięcej pieniędzy popłynęło na linii Barcelona-Anglia. Wartość transakcji z Arsenalem wyniosła w ostatnich 15 latach 201,5 mln euro, a z Liverpoolem 109,75 mln. 

Tylko jeden, ale za to pokaźny, przelew trafił na konto Barcy z rachunku Realu Madryt. Mowa o 60 mln euro, jakie Królewscy zapłacili w 2000 roku za Luisa Figo. Innym graczem Dumy Katalonii, który trafił do wrogiego klubu, był Javier Saviola, z tymże był to wolny transfer. W odwrotnym kierunku w ostatnich latach nie powędrował nikt.

Transfery (wypożyczenia) z:
  • Arsenal Londyn: Thomas Vermaelen (2014), Alex Song (2012), Cesc Fàbregas (2011), Aleksandr Hleb (2008), Thierry Henry (2007), Giovanni van Bronckhorst (2003, wypożyczenie, 2004), Emmanuel Petit, Marc Overmars (2000) - 159 mln euro
  • Valencia CF: Jérémy Mathieu (2014), Jordi Alba (2012), David Villa (2010), Gerard (2000) - 98 mln euro
  • Sevilla FC: Ivan Rakitić (2014), Adriano (2010), Dani Alves, Seydou Keita (2008) - 77 mln euro 
  • AS Monaco: Yaya Touré (2007), Ludovic Giuly (2004), Rafael Márquez (2003), Philippe Christanval (2001) - 39,75 mln euro 
Transfery (wypożyczenia) do:
  • Chelsea Londyn (patrz wyżej)
  • Atlético Madryt: David Villa (2013), Thiago Motta (2007), Nano (2003), Luis Garcia, Sergi Barjuán (2002) - 4,1 mln euro
  •  Sevilla FC: Gerard Deulofeu (2014, wypożyczenie), Denis Suárez (2014), Martín Cáceres (2010, wypożyczenie, 2011), Javier Saviola (2005) - 3,5 mln euro
  • AC Milan: Zlatan Ibrahimović (2010, wypożyczenie, 2011), Ronaldinho (2008), Gianluca Zambrotta (2008), Rivaldo (2002) - 65,5 mln euro

Przyszedł szejk i wszystko się zmieniło...

W Paryżu dzielą czas na ten przed 2011 rokiem, kiedy to w klub zainwestował Quatar Sports Investments, i po nim. W erze bez pieniędzy szejków Paris Saint-Germain było klubem nijakim - z wielkimi ambicjami, ale bez pomysłów i pieniędzy na ich zrealizowanie. Strumień funduszy, jaki popłynął na Parc de Princes cztery lata temu, sprawił, że dziś PSG znajduje się w czołówce najlepszych klubów świata.

Kto w ostatnich latach był głównym dostawcą piłkarzy dla PSG? Siedmiu graczy dołączyło z AS Saint-Étienne, pięciu z Nantes, a po czterech z Monaco i odwiecznego rywala paryżan - Olympique Marsylia - ceny zakupów z każdego z tych klubów oscylowały jednak zaledwie wokół 15 mln euro. Biorąc pod uwagę tylko wartość transferów, paryżanie największe przelewy wysłali na konto SSC Napoli - 93,45 mln za Edinsona Cavaniego i Ezequiela Lavezziego - oraz AC Milan - 66,2 mln euro za Thiago Silvę, Zlatana Ibrahimovicia i w 2005 roku Vikasha Dhorasoo.

Paryżanie najczęściej oddawali swoich piłkarzy do ES Troyes i Stade Rennais - trafiło ich tam po pięciu. W przypadku tego pierwszego klubu były to głównie wypożyczenia. Kwota transakcji z drugim też nie powala, wynosi bowiem tylko 7,19 mln euro. Grono drużyn, do których przeniosło się po czterech graczy z Paryża składa się z dziewięciu ekip, a są w nim m.in. Olympique Marsylia, gdzie odeszli za w sumie 9,5 mln euro: Modeste M'bami, Loric Cana, Fabrice Fiorese i Frédéric Déhu, oraz Sochaux, RC Lens i OGC Nice.

Największy bilans transferowy PSG ma ze wspomnianym Napoli - prawie 94 mln euro, ale składają się na niego tylko zakupy. Biorąc pod uwagę wzajemne interesy, na pierwsze miejsce wysuwa się niespodziewanie Newcastle United. Do Anglii z Paryża wyjechali Laurent Robert, David Rozehnal i Sylvain Distin za łączną kwotę 19,38 mln euro. Na podróż w odwrotnym kierunku zdecydowali się Didier Domi i Yohann Cabaye, którzy kosztowali PSG 30,58 mln euro. Wielkość transakcji między oboma klubami to zatem dokładnie 49,96 mln euro.

Transfery (wypożyczenia) z:
  • AS Saint-Étienne: Blaise Matuidi (2011), Zoumana Camara (2007), David Hellebuyck (2006), Jérôme Alonzo, Lionel Potillon (2001, wolny transfer), Aloisio Chulapa, Alex Dias (2001) - 15,5 mln euro
  • FC Nantes: Mickaël Landreau (2006, wolny transfer), Sylvain Armand, Jean-Hugues Ateba, Mario Yepes (2004), Jean-Claude Lanoizelet (2000, wolny transfer) - 15 mln euro
Transfery (wypożyczenia) do:
  • Stade Rennais: Sylvain Armand (2013), Mevlüt Erding (2012), Grégory Paisley (2001), Bernard Lama, César (2000) - 7,19 mln euro
  • ES Troyes: Jean-Christophe Bahebeck, Granddi N'Goyi (2012, wypożyczenia), Branko Bosković (2005, wypożyczenie), Selim Benachour (2003, wypożyczenie), Laurent Leroy (2001, wypożyczenie)

Eksport z Udine, import do Sieny

Juventus w XXI wieku był trzy razy z rzędu mistrzem Włoch, doświadczył też degradacji do Serie B za udział w aferze Calciopoli, a w europejskich pucharach z reguły zawodził - w ostatnich 15 latach tylko raz doszedł do finału Ligi Mistrzów, w którym na dodatek przegrał po rzutach karnych z AC Milan. By poprawić się w tej ostatniej kwestii, konieczne są mądre transfery. Nie oznacza to, że dotąd ich nie było, ale wiele z nich naprawdę ciężko wytłumaczyć.

Bianconeri najczęściej pozyskiwali piłkarzy Udinese - w XXI wieku aż 12, za łączną kwotę 68,1 mln euro, i...  Roburu Siena. Z tego drugiego klubu do Turynu trafiło 9 graczy, którzy kosztowali 8,65 mln euro. Najwięcej na interesach z Juventusem zarobiła Parma, która sprzedała Starej Damie 7 zawodników za 143,88 mln euro! 

Najczęstszym kierunkiem podróży ze stolicy Piemontu była Siena. Do wspomnianego Roburu Juve wypożyczyło lub sprzedało aż 15 zawodników za jedyne 8,4 mln euro! 12 trafiło do FC Crotone, w zdecydowanej większości na wypożyczenia, a 11, kosztujących łącznie 25 mln euro, do CFC Genui. Najwięcej za graczy Starej Damy zapłacił Real Madryt. Zinedine Zidane, Émerson i Fabio Cannavaro kosztowali Królewskich 96,5 mln euro. 48 mln euro za Filippo Inzaghiego, Nicolę Legrottaglie oraz Alessandro Matriego zapłacił z kolei Milan.

Najdroższe transakcje działacze Juve przeprowadzili z Parmą (155,18 mln euro), Realem Madryt (116,5 mln euro) i Lazio Rzym (91,6 mln euro).

Transfery (wypożyczenia) z:
  • Udinese Calcio: Roberto Pereyra, Cristian Pasquato (2014), Mauricio Isla, Kwadwo Asamoah (2012), Simone Pepe, Marco Motta (2010, wypożyczenie, 2011), Antonio Candreva (2010), Michele Paolucci (2009), Alexander Manninger (2008), Antonio Chimenti (2008, wolny transfer), Vincenzo Iaquinta (2007), Marco Zanchi (2001) - 68,1 mln euro 
  • Robur Siena: Lorenzo Rosseti (wolny transfer), Andrea Schiavone, Leonardo Spinazzola (2014), Marcel Büchel (2013), Michele Paolucci (2010, wypożyczenie), Paolo De Ceglie (2008), Daniele Gastaldello, Cristian Molinaro (2007), Tomás Guzmán (2006) - 8,65 mln euro
Transfery (wypożyczenia) do:
  • Robur Siena: Leonardo Spinazzola (2013), Michele Paolucci (2009), Albin Ekdal (2009, wypożyczenie), Andrea Rossi (2006, wypożyczenie, 2008), Douglas Packer (2005, wypożyczenie, 2007), Paolo De Ceglie (2007), Andrea Masiello, Abdoulay Konko (2006), Igor Tudor (2006), Nicola Legrottaglie (2005, wypożyczenie), Daniele Gastaldello (2005), Antonio Mirante, Matteo Paro, Rey Volpato, Davide Chiumiento (2005, wypożyczenie) - 8,4 mln euro
  • FC Crotone: Stefano Padovan (2014, wypożyczenie), Oussama Essabr (2012, wypożyczenie), Ayub Daud (2009, wypożyczenie), Claudio Scarzanella (2006, wypożyczenie), Tomás Guzmán (2004), Abdoulay Konko, Antonio Mirante, Daniele Gastaldello, Matteo Paro (2004, wypożyczenie), Francesco Scardina (2003, wypożyczenie), Giuseppe Sculli (2000, wypożyczenie), Raffaele Ametrano (2000) - 500 tys. euro 

Zawodowy futbol na najwyższym poziomie to nietypowy biznes. Rzadko kiedy pojawiają się okazje na zakup znakomitego zawodnika za małe pieniądze. Dużo częściej, by go mieć, trzeba solidnie przepłacić. Kluby ze światowego topu handlują między sobą stosunkowo rzadko - wiadomo, nikt nie chce wzmacniać rywala. Tym bardziej dziwiła postawa Arsenalu, który tak łatwo oddawał w XXI wieku swoje gwiazdy Barcelonie. Z jednej strony polityka transferowa Kanonierów była trochę "mało mocarstwowa" i do niedawna opierała się na szkoleniu oraz sprzedawaniu najzdolniejszych graczy, a z drugiej - Blaugranie się przecież nie odmawia. 

Dobre kontakty między przedstawicielami klubów pomagają załatwiać wzajemne interesy. Gdyby działacze Juve nie znosili tych z Udinese, nie zgodziliby się na 16 transferów i wypożyczeń w ostatnich latach. "Bliższe relacje" łączą też m.in. włodarzy Realu i Getafe oraz Chelsea i Vitesse. Trudno mówić w tych przypadkach o zaufaniu, ale już o nutce sympatii ułatwiającej robienie interesów jak najbardziej tak. Nie ma się co jednak łudzić, główna reguła obowiązująca na rynku piłkarskim jest prosta - wygrywa silniejszy, bogatszy i bardziej przebiegły. Sorry, life is brutal.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz