niedziela, 24 maja 2015

Artyści kontra rzemieślnicy, czyli zapowiedź finału Ligi Europy

Takiego finału nie spodziewał się nikt. Oczywiście Sevilla, obrońca trofeum, miała się w nim znaleźć i tak się stało. Jej rywal w środowym starciu na Stadionie Narodowym w Warszawie jest sensacją nie lada. Dnipro wyszło z grupy, mając na koncie zaledwie siedem punktów, a w pierwszym meczu półfinałowym z Napoli wydatnie skorzystało na pomyłce sędziego. Wielkim nadużyciem byłoby jednak stwierdzenie, że drużyna z Ukrainy znalazła się w finale przypadkiem. W starciu z zespołem Grzegorza Krychowiaka podopieczni Myrona Markiewicza są skazywani na pożarcie. Tak samo jak Grecy w finałowej batalii Euro 2004 z Portugalią... Zapraszam do lektury zapowiedzi meczu Dnipro - Sevilla. Zapowiedzi nietypowej, bo liczbowej.

1. raz w historii Dnipro zagra w finale europejskiego pucharu (wcześniejsze największe sukcesy to ćwierćfinały Pucharu Mistrzów w sezonie 1984/1985 i 1989/1990). Ten z kolei premierowo rozgrywany jest w Polsce. Pierwszy raz też Dnipro i Sevilla zagrają ze sobą oficjalny mecz. Co ciekawe, ukraińska drużyna tylko raz mierzyła się z rywalem z Hiszpanii - w sezonie 2004/2005 w fazie grupowej Pucharu UEFA przegrała z Realem Saragossa 1:2.

W 1986 roku doszło do ukraińsko-hiszpańskiego finału Pucharu Zdobywców Pucharów, w którym Dynamo Kijów (jako reprezentant ZSRR) rozbiło Atletico Madryt 3:0. Warto też wspomnieć, że autorem pierwszego gola strzelonego na Stadionie Narodowym w Warszawie był gracz Sevilli, Baba Diawara. Senegalczyk, obecnie broniący barw Getafe, zrobił to 17 kwietnia 2012 roku w sparingu z Legią.

3. ukraińską drużyną, która wygrała europejski puchar, będzie Dnipro, jeśli w środę pokona Sevillę. Zespół z Dniepropietrowska dołączy do Dynama Kijów, triumfatora Pucharu Zdobywców Pucharów w 1975 i 1986 roku, oraz Szachtara Donieck, zwycięzcy Pucharu UEFA w 2009 roku.

4. raz w finale tego mniej prestiżowego europejskiego pucharu (teraz Ligi Europy, wcześniej Pucharu UEFA) zagra Sevilla. Wszystkie poprzednie zespół z Ramon Sanchez Pizjuan wygrywał - w 2006 roku z Middlesbrough, w 2007 później z Espanyolem i rok temu z Benficą. Dwa ostatnie rozstrzygał na swoją korzyść w rzutach karnych. Jeśli w środę ogra Dnipro, stanie się pierwszym klubem w historii, który zdobędzie trofeum Ligi Europy/Pucharu UEFA cztery razy.

6,2 zł - aż tyle można zarobić, stawiając złotówkę na zwycięstwo Dnipro z Sevillą (stan na 24 maja). O tym, jak bardzo eksperci nie wierzą w triumf ukraińskiej drużyny, świadczy kurs na ekipę Grzegorza Krychowiaka, który wynosi zaledwie 1,55. Analitycy z Fortuny (bo stąd pochodzą podane wyżej kursy) są więc praktycznie przekonani, że w środę trofeum drugi raz z rzędu zgarnie Sevilla. Podobnie jest w przypadku bwin. Tam zwycięstwo Dnipro wyceniane jest na 6,5 zł, zaś triumf Sevilli na 1,57. Prawie identyczne są stawki u Williama Hilla. Z tymże wygrana ekipy z Andaluzji wyceniana jest na 1,53 zł.

9. kolejnych meczów w Lidze Europy nie przegrała Sevilla - ostatnia porażka to 0:2 z Feyenoordem w fazie grupowej. Dnipro jest niepokonane od czterech spotkań.

10 goli ze stałych fragmentów gry strzelili piłkarze Sevilli, najwięcej ze wszystkich drużyn tej edycji Ligi Europy (Dnipro tylko 3). 5 padło po dośrodkowaniach z rzutu wolnego, 4 po rzucie rożnym, a jeden to efekt rzutu karnego.

13 państw reprezentują gracze obu finalistów. Co zrozumiałe, najwięcej jest Ukraińców (18) i Hiszpanów (17). Czterech graczy ma paszport portugalski, a trzech francuski i argentyński.

26 goli strzelili piłkarze Sevilli w tym sezonie Ligi Europy, uzyskując obok SSC Napoli najlepszy wynik. Dnipro w 14 meczach zdobyło ich o połowę mniej, zaledwie 13. Co ciekawe, to ukraińska drużyna oddała więcej celnych strzałów - 74, przy 65 uderzeniach jej środowego rywala.

27 tyle wynosi średnia wieku członków drużyny Sevilli i jest prawie taka sama jak w przypadku Dnipro (27,4).

31 razy faulował w tej edycji Ligi Europy Rusłan Rotań, pomocnik Dnipro - najwięcej ze wszystkich graczy. Drugi pod tym względem jest Stéphane Mbia z Sevilli, który przekraczał przepisy 29-krotnie. Co ciekawe, aż czterech z pięciu najczęściej karanych żółtymi kartkami graczy, reprezentuje barwy ukraińskiej drużyny. Są to: Artem Fedecki (7), Rusłan Rotań (6), Jaba Kankawa (6) i Roman Zozulia (5).



45 razy był faulowany gwiazdor Dnipro Jewhen Konoplanka w tej edycji rozgrywek. Nikt nie był "poniewierany" częściej.

47 występów w Lidze Europy ma obrońca Sevilli Daniel Carriço. To rekord rozgrywek.

72,78 mln euro. Na tyle transfermarkt.de wycenia drużynę Dnipro. Sevilla według tego portalu jest warta 137,1 mln, czyli prawie dwukrotnie więcej. Najdroższy gracz ekipy z Andaluzji, Carlos Bacca, kosztuje 17,6 mln euro, a największa gwiazda drużyny z Ukrainy, Jewhen Konoplanka - 14,1 mln euro.

247 fauli popełnili gracze Dnipro, co jest "najlepszym" wynikiem w tym sezonie Ligi Europy. Piłkarze Myrona Markiewicza otrzymali najwięcej żółtych kartek (51), ale byli też najczęściej faulowani (231) ze wszystkich uczestników rozgrywek.

1290 minut na boisku podczas meczów Ligi Europy w tym sezonie spędzili zawodnicy Dnipro - bramkarz Denys Bojko i stoper Douglas. To jedyni gracze w obozach obu finalistów, którzy wystąpili od pierwszej do ostatniej minuty w każdym z 14 spotkań. We wszystkich brał udział także Carlos Bacca, ale on był często zdejmowany w trakcie gry.

2656 punktów uzyskała Sevilla w rankingu performance score sporządzonym przez analityków ze squawka.com dla wszystkich uczestników tej edycji Ligi Europy. To dopiero piąty wynik. Pierwsze miejsce z 4196 punktami zajęło SSC Napoli. Dnipro jest dopiero 17. (1303 pkt).

3393 km według Google Maps dzieli Stadion Narodowy w Warszawie od obiektu Sevilli FC, Ramon Sanchez Pizjuan. Z kolei, aby dotrzeć spod Dnipro-Areny w Dniepropietrowsku do naszego "koszyka", trzeba pokonać 1124 km. Zespół Myrona Markiewicza, wskutek trwającego na Ukrainie konfliktu, swoje domowe mecze Ligi Europy rozgrywał w Kijowie, skąd do Warszawy jest 768 km.

4851 podań wykonali podczas 14 spotkań piłkarze Sevilli. 82% z nich trafiło do adresata. Dokładnie z taką samą celnością zagrywali piłkę gracze Dnipro, którzy podawali jednak rzadziej od swoich środowych rywali - 4384 razy.

Droga do finału Ligi Europy

DNIPRO DNIEPROPIETROWSK. Runda kwalifikacyjna - Hajduk Split (2:1, 0:0). Faza grupowa: Inter Mediolan (0:1, 1:2), AS Saint-Étienne (0:0, 1:0), Karabach Agdam (0:1, 2:1). 1/16 finału: Olympiakos Pireus (2:0, 2:2). 1/8 finału: Ajax Amsterdam (1:0, 1:2 d.). Ćwierćfinał: Club Brugge (0:0, 1:0). Półfinał: SSC Napoli (1:1, 1:0).

SEVILLA FC. Faza grupowa: Feyenoord Rotterdam (2:0, 0:2), HNK Rijeka (2:2, 1:0), Standard Liege (0:0, 3:1). 1/16 finału: Borussia Mönchengladbach (1:0, 3:2). 1/8 finału: Villarreal CF (3:1, 2:1). Ćwierćfinał: Zenit Sankt Petersburg (2:1, 2:2). Półfinał: ACF Fiorentina (3:0, 2:0).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz