niedziela, 31 maja 2015

Magicy futbolu kontra dziarscy starsi panowie. Liczbowa zapowiedź finału Ligi Mistrzów

Juventus po raz trzeci, czy Barcelona po raz piąty - to najważniejsze pytanie przed sobotnim finałem Ligi Mistrzów. Stara Dama na najbardziej ekskluzywnych salonach nie była już dawno - ostatnio w 2003 roku. Blaugrana czuje się tam jak u siebie w domu, choć od ostatniego jej triumfu w Champions League minęło już cztery lata. Ona w Berlinie wygrać musi, Juventus tylko może. Zapraszam do lektury liczbowej zapowiedzi finału najbardziej prestiżowych rozgrywek klubowych w Europie.

1 zawodnik z obecnej kadry Juventusu - Gianluigi Buffon - był członkiem drużyny, która przegrała  w finale Ligi Mistrzów z Milanem w 2003 roku. W drużynie ówczesnych triumfatorów grał zaś Andrea Pirlo, dziś gracz Bianconerich.

3. raz gola w finale Ligi Mistrzów ma szansę zdobyć Lionel Messi. Argentyńczyk trafiał w 2009 i 2011 roku i jeśli w sobotę znów wpisze się na listę strzelców, zostanie pierwszym piłkarzem w historii, który tego dokona.

Trzy razy Juventus i Barcelona mierzyły się ze sobą w europejskich pucharach. W 2003 roku gol Marcelo Zalayety w dogrywce rewanżowego meczu ćwierćfinałowego na Camp Nou dał awans do półfinału drużynie z Turynu. 17 lat wcześniej, także w 1/4 finału, lepsza była Barcelona, która w dwumeczu wygrała 2:1. W 1991 roku z kolei Juve zmierzyło się z Blaugraną w półfinale Pucharu Zdobywców Pucharów. U siebie wygrało 1:0, ale na wyjeździe poległo 1:3 i w finale zagrała Duma Katalonii. Przegrała w nim jednak z Manchesterem United 1:2.

4 graczy Juve zna smak zwycięstwa w Lidze Mistrzów - Andrea Pirlo (w 2003 i 2007 roku w barwach Milanu), Carlos Tevez i Patrice Evra (w 2008 roku z Manchesterem United) i Álvaro Morata (w ubiegłym sezonie z Realem Madryt). Ten ostatni ma szansę dołączyć do ekskluzywnego grona piłkarzy, którzy wygrywali Champions League w dwóch kolejnych sezonach, reprezentując barwy różnych klubów. Znajdują się w nim: Marcel Desailly (1993 rok z Marsylią i 12 miesięcy później z Milanem), Paulo Sousa (z Juventusem w 1996 roku i z Borussią Dortmund w roku 1997), Samuel Eto'o (z Barceloną w 2009 roku i Interem w 2010).

Dla dużej części drużyny Barcelony gra w finale europejskiego pucharu to nic nowego. Dziewięciu piłkarzy było bowiem w kadrze złotego zespołu z 2011 roku. Andrés Iniesta, Daniel Alves, Xavi Hernández, Javier Mascherano, Gerard Piqué, Sergio Busquets, Pedro i Lionel Messi wybiegli na boisko stadionu Wembley w Londynie, a  Adriano był rezerwowym.

5,8 zł można zarobić, stawiając w Fortunie złotówkę na zwycięstwo Starej Damy. 1,6 zł to z kolei potencjalny zysk w przypadku wytypowania triumfu Barcy. Kursy u Williama Hilla to 5,5 zł za wygraną Juve i 1,61 zł za triumf Blaugrany. Nieco bardziej w piłkarzy z Turynu wierzą specjaliści z bwin, którzy ich zwycięstwo wyceniają na 5 zł, przy 1,65 zł za wygraną Dumy Katalonii (stan na 31 maja).

6 listopada 2013 roku Barcelona po raz ostatni grała z włoską drużyną. Wówczas na Camp Nou pokonała 3:1 AC Milan, którego trenerem był Massimiliano Allegri, obecny szkoleniowiec Juventusu.

6 to także liczba żółtych kartek, jakie w tym sezonie LM obejrzał Dani Alves. Brazylijczyk jest najlepszy w tej mało chlubnej kategorii. 

7 razy finał Pucharu Europy rozgrywany był w niemieckim mieście. Czterokrotnie mecz o najcenniejsze klubowe trofeum na Starym Kontynencie gościło Monachium (1980, 1993, 1997 i 2012 rok), dwukrotnie Stuttgart (1959 i 1988 rok) i raz Gelsenkirchen (2004). Berlin powita finalistów po raz pierwszy.

FC Barcelona awansowała co najmniej do półfinału 7 razy w ostatnich 8 sezonach! To rekord rozgrywek o Pucharu Europy.

8 raz w finale Pucharu Mistrzów zagrają obie drużyny. Juventus wygrał tylko dwa z nich - w 1985 1:0 z Liverpoolem i 11 lat później po rzutach karnych z Ajaksem Amsterdam. W 1973 roku Stara Dama przegrała 0:1 z holenderską ekipą, a 10 lat później w takich samych rozmiarach z Hamburgerem SV. W 1986 Bianconeri znów poznali smak porażki - tym razem lepsza okazała się Borussia Dortmund (3:1). Kolejne dwa finały - w 1998 z Realem Madryt (0:1) i 2003 roku z AC Milan (0:0, 3:2 k.) także nie były udane. Jeśli w sobotę Juventus nie da rady Barcelonie, będzie pierwszą drużyną w historii europejskich pucharów, która sześciokrotnie przegrywała w finale.

Barcelony bitwy w finałach wyglądały następująco. Cztery razy je wygrała - w 1992 roku z Sampdorią 1:0 po dogrywce, w 2006 roku z Arsenalem Londyn 2:1, a trzy i pięć lat później z Manchesterem United - kolejno 2:0 i 3:1. Przegrywała zaś w 1961 roku z Benficą Lizbona 2:3, 25 lat później po rzutach karnych ze Steauą Bukareszt i w 1994 roku z AC Milan aż 0:4.

9 meczów - tyle trwa seria Juventusu bez porażki w tej edycji Ligi Mistrzów. Ostatni raz Stara Dama przegrała 22 października 2014 roku w Pireusie z Olympiakosem 0:1.

10 goli w tym sezonie Ligi Mistrzów zdobył Lionel Messi. Łącznie w tych rozgrywkach Argentyńczyk trafiał do siatki już 77 razy. Jeśli w finale choć raz pokona Gianluigiego Buffona, wyprzedzi Cristiano Ronaldo i zostanie najlepszym strzelcem w historii Champions League. Szansę na koronę króla strzelców 2014/2015 ma też Neymar, który w 11 spotkaniach zdobył 9 bramek. Najskuteczniejszym graczem Bianconerich jest zaś Carlos Tevez, autor siedmiu trafień.

26,9 to średnia wieku graczy Barcy, a 29,3 - Juventusu. W tej edycji Ligi Mistrzów tylko Manchester City dysponował starszą kadrą od, było nie było, Starej Damy.

28 goli w tej edycji rozgrywek strzelili piłkarze Barcelony, więcej - 33 - zdobyli jedynie gracze Bayernu. Zaledwie trzy z nich padło po uderzeniach zza pola karnego. Juventus cieszył się z gola 16 razy. 13 trafień to efekt uderzeń z szesnastki.

Jeśli chodzi o gole ze stałych fragmentów gry, to lepsza jest Stara Dama. Podopieczni Massimiliano Allegriego zdobyli w ten sposób 5 bramek - 2 z jedenastek, 2 bezpośrednio i 1 po dośrodkowaniu z rzutu wolnego. Co ciekawe, Juve nie zamieniło na gola żadnego rzutu rożnego!

Nie od dziś wiadomo, że stałe fragmenty nie są mocną stroną Barcelony. Nic więc dziwnego, że w 12 meczach tego sezonu LM w ten sposób strzeliła zaledwie jednego gola, który był skutkiem centry z rzutu wolnego.

82 pojedynki zaliczył w tym sezonie Ligi Mistrzów Lionel Messi, 53 z nich wygrał. Nikt nie dryblował częściej.

155 fauli popełnili gracze Juventusu w tym sezonie Champions League (dostali za nie 23 żółte kartki) - tylko Bayern Monachium i Bayer Leverkusen przekraczali przepisy częściej. Co ciekawe, to właśnie piłkarze Bianconerich byli najczęściej faulowani (168) ze wszystkich zawodników zgłoszonych do tej edycji rozgrywek. Barcelona łamała boiskowe prawo 126-krotnie (19 żółtych i 1 czerwony kartonik), a jej graczy faulowano 157 razy (4. miejsce).



177 strzałów oddali piłkarze Barcelony w tym sezonie Ligi Mistrzów (53 Lionel Messi). 55% z nich było celnych. Gracze Juventusu uderzali na bramkę 152-krotnie, połowa zmierzała do celu. Tylko dwie drużyny były bardziej rozstrzelane od finalistów - to Real (224 - 71 Cristiano Ronaldo) i Bayern (206 - 45 Robert Lewandowski).

371 punktów zdobyła do tej pory w rozgrywkach Pucharu Europy FC Barcelona, co daje jej trzecie miejsce w tabeli wszech czasów za Realem Madryt i Bayernem Monachium. Juventus jest szósty z 284 oczkami na koncie.

591,5 mln euro - na tyle portal transfermarkt.de wycenia drużynę Barcelony - najdroższy jest oczywiście Lionel Messi (120 mln euro). Tylko Real Madryt jest wart więcej. 318,7 mln euro to z kolei łączna wartość graczy Juventusu, z których najwięcej - 50 mln - kosztuje Paul Pogba.

754 podania wykonał w tej edycji Ligi Mistrzów Giorgio Chiellini. Tylko Toni Kroos podawał częściej. Włoski defensor zagrywał z 89-procentową celnością średnio na odległość 20 metrów, zaliczył też jedno kluczowe podanie.

1013 pkt ma Lionel Messi w rankingu performance score sporządzonym przez portal squawka.com (wskaźnik ma odzwierciedlać jakość gry zawodnika w każdym meczu), co daje mu bezapelacyjnie pierwsze miejsce wśród wszystkich graczy, którzy pojawili się na boisku w tej edycji Ligi Mistrzów. Trzecią lokatę z 452 punktami zajmuje Neymar, piątą - Gianluigi Buffon (430), siódmą Giorgio Chiellini (408) i ósmą - Carlos Tevez (406).

1153 km dzieli według Google Maps siedzibę Juventusu od areny sobotniego finału - Stadionu Olimpijskiego w Berlinie. 1870 km to z kolei odległość, jaką muszą pokonać piłkarze Barcelony, by dotrzeć do obiektu w stolicy Niemiec.

4595 punktów w rankingu performance score portalu squawka.com zdobyli w tym sezonie piłkarze FC Barcelona. Lepszym wskaźnikiem może się pochwalić jedynie Real Madryt. 2743 punkty Juventusu wyglądają na tle wyniku Dumy Katalonii blado.

6976 podań (88% celnych) wymienili między sobą zawodnicy Barcelony - co jest najlepszym wynikiem w tej edycji Ligi Mistrzów. Blaugrana utrzymywała się przy piłce średnio przez 59% czasu gry. Juventus robił to nieco krócej (55% czasu gry), a jego piłkarze podawali rzadziej - 5113 razy z celnością na poziomie 84%.



Droga do finału:

Juventus Turyn. Faza grupowa: Malmö FF (2:0, 2:0), Atlético Madryt (0:1, 0:0), Olympiakos Pireus (0:1, 3:2). 1/8 finału: Borussia Dortmund (2:1, 3:0). Ćwierćfinał: AS Monaco (1:0, 0:0). Półfinał: Real Madryt (2:1, 1:1).

FC Barcelona. Faza grupowa: APOEL Nikozja (1:0, 4:0), Paris Saint-Germain (2:3, 3:1), Ajax Amsterdam (3:1, 2:0). 1/8 finału: Manchester City (2:1, 1:0). Ćwierćfinał: Paris Saint-Germain (3:1, 2:0). Półfinał: Bayern Monachium (3:0, 2:3).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz