środa, 21 grudnia 2016

TOP 220, czyli najlepsi piłkarze 2016 roku. Część 1 - bramkarze

Manuel Neuer ma za sobą udany rok,
choć z pewnością liczył na większą liczbę trofeów.
źródło: wikipedia.org
Grudzień to idealny miesiąc na wszelkiego rodzaju podsumowania, rankingi, analizy i porównania. Rok 2016 obfitował w piłkarskie wydarzenia. Poza rozgrywkami ligowymi i pucharowymi odbyły się bowiem finały Euro 2016, Copa America oraz turniej olimpijski. Tylko najlepsi byli w stanie utrzymać dobrą formę przez 12 miesięcy. Właśnie oni znaleźli się w moim corocznym topie, tym razem wyjątkowo bogatym, bo uwzględniającym aż 220 piłkarzy! Na początek bramkarze.

BRAMKARZE

Król pozostaje ten sam, gdyż w minionych dwunastu miesiącach nie dał powodów, by go detronizować. Manuel Neuer to bowiem wciąż najlepszy bramkarz świata. 28 czystych kont robi wrażenie. Niemcowi zdarzały się oczywiście wpadki, i to jak na niego wyjątkowo dużo, ale w chwilach, gdy drużyna go potrzebowała najbardziej, stawał na wysokości zadania. W półfinale Euro 2016 druga bramka dla Francuzów obciąża go, ale wcześniejszymi interwencjami zrekompensował ten błąd. Czy Neuer może być jeszcze lepszy? Nie, bo czy geniusz może być bardziej genialny...?



David De Gea trzeci sezon z rzędu został wybrany najlepszym zawodnikiem Manchesteru United. To dowód jego znakomitej gry i... kryzysu, jaki dopadł w ostatnich latach Czerwone Diabły. Hiszpan ma za sobą najbardziej udany czas w swojej karierze. W reprezentacji stał się numerem jeden, a coraz więcej ekspertów zaczyna prognozować, że wkrótce może stać się lepszy od Neuera. De Gea jest obdarzony refleksem godnym superbohatera i pod tym względem nie ma sobie równych na świecie. W ostatnich dwunastu miesiącach poprawił za to grę w powietrzu - występy w Premier League robią swoje - rozpoczynanie akcji drużyny również, do ideału (Neuera) zbliża się więc bardzo szybko i być może już za dwanaście miesięcy go dogoni.

W 2016 roku 38-letni Gianluigi Buffon pobił rekord Serie A, nie dając sobie strzelić gola przez prawie dziesięć meczów z rzędu (974 minuty). Podczas Euro 2016 zaprezentował się podobnie jak cała reprezentacja Włoch - niezwykle solidnie i tylko odrobiny farta zabrakło jemu i jego kolegom, by pokonać Niemców w ćwierćfinale i... kto wie, może nawet zdobyć tytuł mistrza Starego Kontynentu. Buffon imponował spokojem w interwencjach, boiskowym sprytem, niezwykłą umiejętnością przewidywania kierunku strzału, a także bardzo dobrym refleksem, którego wielu jego młodszych kolegów po fachu wciąż może mu zazdrościć.

Jan Oblak w sezonie La Ligi 2015/2016 dał się pokonać tylko osiemnastokrotnie. Był bardzo ważnym punktem najlepszej defensywy w Europie. Zręczny, dobry zarówno w powietrzu, jak i na linii, skutecznie dowodzący kolegami z obrony - taki był słoweński golkiper w kończącym się roku. Atlético, kupując go z Benfiki latem 2014 roku za bagatela 16 mln euro, mocno ryzykowało, ale było pewne, że warto. Dziś Oblak jest warty około 35 mln, a jego cena rośnie z każdym kolejnym udanym meczem.



Hugo Lloris to bramkarz dyskretny, spokojny, mało efektowny i niedowartościowany. W 2016 roku był praktycznie bezbłędny, w lidze czyste konto zachował dwunastokrotnie, walnie przyczyniając się do trzeciego miejsca Tottenhamu w Premier League i wicemistrzostwa Europy dla Francji. Pochodzący z Nicei 29-latek w minionych dwunastu miesiącach miał wiele znakomitych interwencji, ale zwłaszcza ta po uderzeniu Kamila Glika w meczu piątej kolejki Ligi Mistrzów zasługuje na piłkarskiego Oscara.

Thibaut Courtois ma za sobą przeciętny rok. Nie był już tak pewny ani bezbłędny jak w 2015. Czasami w gorących sytuacjach tracił głowę, zupełnie jak nie on. To, że nieco obniżył loty, nie zmienia faktu, iż 24-letni Belg nadal jest jednym z najlepszych w swoim fachu. Dzięki niebywałej zwinności i kociemu refleksowi broni strzały, których nikt inny zatrzymać by nie zdołał. Bramkarz Chelsea to piłkarski fenomen, który wkrótce może zapisać się w historii futbolu.

The Telegraph umieścił go na czwartym miejscu w rankingu dwudziestu najlepszych golkiperów 2016 roku, i to mimo że pięć miesięcy nie trenował z powodu zerwania więzadeł krzyżowych w prawym kolanie. Mattia Perrin, bo o nim mowa, jest uważany za następcę Buffona w bramce reprezentacji Włoch. Znakomicie zachowuje się w sytuacjach sam na sam, zdolności koncentracji mogą mu zazdrościć nawet mistrzowie szachowi, a w bronieniu rzutów karnych chyba tylko Samir Handanović jest od niego lepszy. Warto zapamiętać jego nazwisko, bo w roku 2017 może być o nim głośno.



Najlepszy bramkarz Euro 2016 według UEFA, bez niego Portugalia nie byłaby mistrzem. Rui Patricio jest też niezwykle ważną postacią Sportingu. Lwy z Lizbony w fazie grupowej Champions League zostałyby pogonione przez Królewskich i młode wilki Thomasa Tuchela, gdyby nie jego wyczyny między słupkami. Atuty 28-letniego golkipera urodzonego w Leirii to dobra gra nogami i umiejętność zagrywania dokładnych długich podań, znakomicie też broni strzały z dystansu. By wejść na najwyższy stopień bramkarskiego rzemiosła, musi podszkolić się w grze na linii i na przedpolu. Nie nauczy się jednak tego w Sportingu. Chcąc stać się lepszym zawodnikiem, powinien przenieść się do klubu w silniejszej lidze niż portugalska.

Łukasz Fabiański udanie zaprezentował się podczas Euro 2016, wykorzystując okazję, jaka nadarzyła się po kontuzji Wojciecha Szczęsnego. W Swansea również grał dobrze, mimo to drużyna Łabędzi, zwłaszcza jesienią, regularnie dostawała baty. Jej porażki byłyby jednak dużo bardziej okazalsze, gdyby nie Polak. Petr Cech grał na równym, wysokim poziomie, choć nie unikał błędów, których jego młodsza wersja nie popełniała. Keylor Navas udowodnił zaś w minionych dwunastu miesiącach, że zasługuje na bluzę z numerem jeden w Realu Madryt, a forma z MŚ z Brazylii nie była chwilowym wyskokiem, tylko próbką jego nieprzeciętnych możliwości.

Josep Guardiola skreślił Joego Harta w Manchesterze City i postawił na Claudia Bravo, czego z pewnością żałuje, choć głośno się do tego nie przyzna. Anglik się nie obraził, nie robił awantur, tylko wyjechał do Turynu, gdzie błyskawicznie stał się ulubieńcem kibiców Byków i jednym z najlepszych bramkarzy Serie A. W pierwszej połowie roku nie był w najwyższej formie, co uruchomiło na Wyspach dyskusję, czy nadal powinien być pierwszym bramkarzem reprezentacji. Dziś nikt nie ma podobnych wątpliwości. Takich nie mają też kibice duńskiej reprezentacji. Kasper Schmeichel w końcu grał bowiem w 2016 roku tak, jak powinien bramkarz z takim nazwiskiem. Lisy zostały mistrzem Anglii w dużej mierze dzięki niemu. Niewielu jest golkiperów na Wyspach, którzy z równą werwą co młody Schmeichel dyrygują linią obrony, ustawiają partnerów, podpowiadają, jak się ustawić itp.

Bernd Leno z Bayeru Leverkusen w ostatnich dwunastu miesiącach potwierdził swój wielki talent i zameldował gotowość do zastąpienia Manuela Neuera w bramce niemieckiej kadry w najbliższej przyszłości. Podobny cel postawił sobie Marc-Andre ter Stegen i trzeba przyznać, że w minionym roku zrobił sporo, by go zrealizować. Rywalizacja z Jasperem Cillessenem z pewnością wyjdzie mu na dobre. Stéphane Ruffier kolejny sezon z rzędu prezentował równą, solidną formę. To jeden z najbardziej charyzmatycznych golkiperów na świecie. Danijel Subasić poszedł w górę razem z całym Monaco i dziś nikt nie odważy się już mówić, że klub z księstwa ma słabego bramkarza. Znakomitych fachowców posiadają też zespoły z Mediolanu. Choć Gigi Donnarumma ma prawie dwa razy mniej lat od Samira Handanovicia, gra równie dojrzale. Bardzo rzadko zdarzają mu się zagrania, które przypominają, że bramkarz Rossonerich nie jest jeszcze pełnoletni. Słoweniec z kolei znów był najważniejszą postacią pogrążonego w marazmie Interu. Po kontuzji do wysokiej formy szybko powrócił Fraser Forster, dokładając swoją cegłę do dobrych wyników regularnie osłabianego Southampton.

1. Manuel NEUER (Niemcy/Bayern Monachium)
2. David DE GEA (Hiszpania, Manchester United)
3. Gianluigi BUFFON (Włochy/Juventus FC)
4. Jan OBLAK (Słowenia/Atlético Madryt) 
5. Hugo LLORIS (Francja/Tottenham Hotspur)
6. Thibaut COURTOIS (Belgia/Chelsea Londyn)
7. Rui PATRICIO (Portugalia/Sporting Lizbona)
8. Petr CECH (Czechy/Arsenal FC)
9. Keylor NAVAS (Kostaryka/Real Madryt)
10. Marc-Andre ter STEGEN (Niemcy/FC Barcelona)
11. Łukasz FABIAŃSKI (Polska/Swansea City)
12. Samir HANDANOVIĆ (Słowenia/Inter Mediolan)
13. Joe HART (Anglia/Manchester City/Torino FC)
14. Mattia PERRIN (Włochy/Genoa CFC)
15. Bernd LENO (Niemcy/Bayer Leverkusen)
16. Stéphane RUFFIER (Francja/AS Saint-Étienne)
17. Danijel SUBASIĆ (Chorwacja/AS Monaco)
18. Gianluigi DONNARUMMA (Włochy/AC Milan)
19. Kasper SCHMEICHEL (Dania/Leicester City)
20. Fraser FORSTER (Anglia/Southampton FC)

1 komentarz:

  1. Nie mam większych zastrzeżeń do tej listy golkiperów, z wieloma miejscami trudno się nie zgodzić. Na pewno wyrzuciłbym jednak z czołowej dwudziestki Harta, który już w Manchesterze City nie zachwycał, a teraz w Torino potwierdza jedynie przeciętne umiejętności. Spodziewam się, że niedługo do grona najlepszych dojdzie Łukasz Skorupski - w Empoli broni fenomenalnie i potrzebuje tylko potwierdzić talent w większym klubie.

    OdpowiedzUsuń