Liga naszych zachodnich sąsiadów rusza w tym sezonie wyjątkowo późno, bo 20 sierpnia. Przeprowadzono już jednak kilkanaście bardzo ciekawych transferów. Oto według mnie dziesiątka najlepszych.
10. Robert Lewandowski (Lech Poznań - Borussia Dortmund; 4,5 mln euro) W Dortmundzie od razu stał się gwiazdą. Kibice za nim szaleją, zwłaszcza po bramce zdobytej z przewrotki (w wygranym 4:1 sparingu z Sportfreunden Lotte). Koszuli z numerem 7 już rozchodzą się jak świeże bułeczki. A co dopiero będzie, jeśli "Lewy" zacznie regularnie trafiać w lidze?
9. Gerald Asamoah (Schalke 04 Gelsenkirchen - FC St. Pauli; wolny transfer) Zawodnikiem Schalke był przez 11 sezonów. Na stare lata przyjdzie mu jednak zarabiać na chleb w beniaminku Bundesligi, FC St. Pauli. Każdy z kibiców zastanawiał się pewnie, jak będący mocno przy tuszy piłkarz, może aż tak szybko biegać. Każdy doceniał też jego rajdy, głównie prawą stroną boiska. W Sankt Pauli będzie miał okazję powrócić do swojej dawnej formy.
8. Marco Arnautović (Twente Enschede - Werder Brema; 6,2 mln euro) Mediolanu nie podbił. Jego przygoda w Interze skończyła się na półrocznym wypożyczeniu i jedynie trzech meczach w Serie A. W Bremie postanowili mu jednak zaufać i wydali kilka milionów euro, by wspomógł w ataku Werderu, Claudio
Pizarro.
7. Arne Friedrich (Hertha Berlin - VfL Wolfsburg; 2 mln euro) Na mundialu w RPA potwierdził swoje największe atuty: świetne ustawianie się w defensywie, dobrą grę głową oraz umiejętność znalezienia się pod bramką rywali. Od nowego sezonu wszystkie te zalety będzie mógł pokazać w barwach "Wilków".
6. Gojko Kacar (Hertha Berlin - Hamburger SV; 5,5 mln euro) To jeden z tych piłkarzy Herthy, co do których gry w poprzednim sezonie wielkich pretensji mieć nie można. Sam jednak nie był w stanie uratować Bundesligowego bytu dla drużyny ze stolicy. Teraz będzie mu dane zagrać u boku Ze Roberto. Na pewno skorzysta na tym on, jak i HSV.
5. Simon Kjaer (Palermo - VfL Wolfsburg; 12 mln euro) 58 goli straconych w sezonie 2009/2010 to stanowczo za dużo, by myśleć o najwyższych miejscach w Bundeslidze. Właściciele "Wilków" nie żałowali więc kasy na wzmocnienie defensywy. Kjaer na mundialu nie zachwycił, podobnie jak cała reprezentacja Danii, ale o tym, że obrońca z niego nie lada, wiadomo już od dawna.
4. Heiko Westermann (Schalke 04 Gelsenkirchen - HSV Hamburg; 7,5 mln euro) Kapitan "Koenigsblauen" opuścił drużynę w przeddzień jej występów w Champions League. W zamian wolał większą gażę i grę w Lidze Europejskiej. Transfer ten jest dość zaskakujący, bo nie stanowi dla 27-latka awansu sportowego, a wręcz przeciwnie, degradację.
3. Christoph Metzelder (Real Madryt - Schalke 04 Gelsenkirchen; wolny transfer) Postawny obrońca po trzech latach wakacji w Madrycie wraca do pracy w Bundeslidze. Nie wybrał jednak Borussii Dortmund, w której grał przez siedem lat, ale jej odwiecznego rywala, Schalke. Z Marcelo Bordonem mogą stworzyć ciekawą, choć trochę leciwą, parę stoperów.
2. Michael Ballack (Chelsea Londyn - Bayer Leverkusen; wolny transfer) Powrót legendy Bayeru i całej Bundesligi jest jednym z największych wydarzeń okresu transferowego w Niemczech. Ballack po ośmiu latach wraca tam, gdzie tak naprawdę zaczęła się jego wielka kariera. Zadanie przed nim poważne - ma poprowadzić "Aptekarzy" do pierwszego w historii mistrzostwa Niemiec.
1. Raul (Real Madryt - Schalke 04 Gelsenkirchen; wolny transfer)To ciągle wydaje się niemożliwe. Raul nie grający w Realu, wydaje się zaprzeczeniem samym w sobie. A jednak, Jose Mourinho nie widział dla niego miejsca w kadrze "Królewskich". Najskuteczniejszy strzelec Realu (311 goli) od nowego sezonu będzie bronił więc barw Schalke. Jak wielka to nobilitacja dla klubu z Veltins Arena oraz całej Bundesligi, nie trzeba chyba dodawać.
Jak widać większość najciekawszych transferów dotyczyła obrońców. Tradycyjnie kluby Bundesligi nie szastały pieniędzmi. Dotąd na zakupy przeznaczyły jedynie 88,8 mln euro (o 128 mln mniej niż kluby Premier League). Najmocniej swój budżet uszczuplił VfL Wolfsburg, wydając 23,4 mln euro. Na drugim miejscu wśród najbardziej rozrzutnych uplasował się Hamburger SV z 15,2 mln. Na trzecim, daleko, daleko za wymienioną dwójką znalazł się VfB Stuttgart, który wydał 7,9 mln. Kto wie, czy po sprzedaży Samiego Khediry do Realu Madryt i zainkasowaniu 14 milionów, Stuttgart nie stanie się na piłkarskiej giełdzie bardziej aktywny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz