piątek, 5 sierpnia 2016

Rekordzista z Brestu. Gonzalo Higuain od A do Z

Gonzalo Higuain - napastnik znakomity,
ale czy warty aż 90 mln euro?
źródło: wikipedia.org, autor: Danilo Borges
Bohater największego transferu w dziejach włoskiej piłki, do niedawna ulubieniec fanów Napoli, dziś ich wróg numer jeden. Człowiek, którego wyczynów na boisku zazdrościł mu sam Cristiano Ronaldo. Strzelec wyborowy, indywidualista z nutką boiskowego altruizmu i... znakomity tenisista – Gonzalo Higuain od A do Z.

Argentyna. Higuain decyzję o grze dla Albicelestes podjął w styczniu 2007 roku. 13 miesięcy później otrzymał powołanie do olimpijskiej kadry na towarzyski mecz z Gwatemalą. Argentyna wygrała 5:0, a Gonzalo zdobył dwa gole. FIFA nie uznaje jednak tego meczu za oficjalne spotkanie. Takim z pewnością było jednal to z 11 października 2009 roku przeciwko Peru w eliminacjach do MŚ w RPA. Higuain strzelił wówczas gola na 1:0, a Argentyna wygrała ostatecznie 2:1.

Na mundialu Higuain wsławił się hat-trickiem w starciu z Koreą Południową (4:1), stając się trzecim Argentyńczykiem po Guillermo Stábile i Gabrielu Batistucie, któremu ta sztuka się udała. Ówczesny gracz Realu wpisał się także na listę strzelców w meczu 1/8 finału z Meksykiem (3:1), ale już w ćwierćfinale nawet on nie był w stanie przeciwstawić się niemieckiej nawałnicy i zapobiec porażce 0:4.

Do końca czerwca 2016 r. Gonzalo wystąpił w reprezentacji 63 razy i zdobył aż 30 goli. Co ciekawe, jest jednym z zaledwie trzech piłkarzy urodzonych poza Argentyną, których spotkał zaszczyt reprezentowania tego kraju. Dwaj pozostali to Pedro Arico Suárez (przyszedł na świat w Hiszpanii) oraz pochodzący z Paragwaju Constantino Urbieta Sosa.

Brest. W tym mieście na północnym wschodzie Francji 10 grudnia 1987 roku przyszedł na świat Higuain. Dlaczego akurat tam? Odpowiedź jest prosta - w tym czasie jego ojciec, piłkarz Jorge, był zawodnikiem Stade Brestois 29. Higuainowie długo jednak w Bretanii nie zabawili i 10 miesięcy później wrócili do Argentyny.

Cristiano Ronaldo. W 2010 roku w mediach pojawiły się informacje o konflikcie Higuaina z Portugalczykiem. Gonzalo strzelał wówczas gola za golem, spychając w cień CR7, co niezbyt mu się podobało. Cristiano miał ponoć pretensje do Argentyńczyka o to, że ten mu nie... podaje. Obaj oficjalnie zaprzeczyli, by były między nimi jakieś nieporozumienia, ale napięcie na linii El Pipita - Ronaldo z pewnością było jednym z powodów, dla których ten pierwszy pożegnał się z Realem w 2013 roku.

Dylemat. Higuain po francusku nie mówi, ale obywatelstwo tego kraju ma. Długo wahał się, którą reprezentację wybrać. Gdy w 2006 roku ówczesny selekcjoner Trójkolorowych, Raymond Domenech, powołał go do kadry na listopadowy mecz towarzyski z Grecją, 19-letni wówczas Gonzalo odmówił. Dwa miesiące później złożył wniosek o argentyńskie obywatelstwo. Do tej pory oficjalnie był bowiem Francuzem. - Posłuchałem głosu serca. Wszyscy moi przyjaciele, rodzina i cały "mój futbol" są związane z Argentyną. Nie mogłem podjąć innej decyzji - mówił w rozmowie z dziennikarzem "L'Equipe".

El Pipita - taką ksywkę nosi Gonzalo. To zdrobnienie pseudonimu jego ojca, piłkarza Jorge, którego nazywano El Pipa. W Argentynie mówi się tak na ludzi z... dużym nosem.

Fifa 15. Higuain razem z Lionelem Messim trafili w 2014 roku na okładkę gry wydawanej co roku przez EA Sports (w wersji na XBOX One, w edycji na Play Station 4 zamiast Gonzalo był Arturo Vidal, wówczas gracz Juventusu). 12 miesięcy później miejsce gracza Napoli na opakowaniu Fify zajął gwiazdor Interu - Mauro Icardi, który... wkrótce może zastąpić Higuiana w ekipie Azzurrich.

Gole. Gonzalo Higuain przez trzy lata gry w Serie A strzelił 71 bramek - to aż o 21 więcej niż drugi pod tym względem Luca Toni. Tylko w 2 z ostatnich 8 sezonów El Pipita zdobył ich mniej niż 20. W kampanii 2010/2011 trafił do siatki rywali Realu Madryt "zaledwie" 13 razy, a dwa lata później - 18. W poprzednim sezonie strzelił aż 36 goli w 35 meczach, zostając królem strzelców Serie A. Higuain oddawał średnio nieco ponad pięć strzałów na mecz, z czego aż 58% było celnych. Krótko mówiąc - był maszyną do zdobywania bramek.

Hernan Crespo. Gonzalo jest często porównywany z byłym snajperem Interu, Lazio i Parmy. Jest silny, dobrze wyszkolony technicznie, potrafi się zastawić i odegrać piłkę partnerowi, będąc dokładnie krytym przez rywala. Do tego nie brakuje mu szybkości, co wykorzystuje zwłaszcza w końcówkach meczów, kiedy przeciwnicy są już zmęczeni. Idealnie pasuje więc zarówno do drużyn, które preferują atak pozycyjny, jak i tych grających z kontrataku.

Interesy. Wiele gwiazd futbolu korzysta z renomowanych firm menedżerskich. Higuain do tego grona nie należy. O jego sprawy dba bowiem starszy brat, Nicolas. To on wynegocjował Gonzalo bajeczny kontrakt z Juventusem, gwarantujący piłkarzowi roczne zarobki w wysokości 7,5 mln euro.

Juventus zapłacił Napoli za Higuaina 90 mln euro - tyle wynosiła zapisana w kontrakcie piłkarza klauzula odejścia. Argentyńczyk stał się w ten sposób trzecim po Garethcie Bale'u i Cristiano Ronaldo najdroższym piłkarzem globu i jednocześnie bohaterem największego transferu w historii Serie A. Dlaczego opuścił Napoli? Ponoć miał dość prezydenta Azzurrich - Aurelio de Laurentiisa. Ten zaledwie kilka dni przed pojawieniem się w mediach informacji o zmianie barw klubowych przez Higuaina zarzekał się, że jego najlepszy zawodnik na pewno nie odejdzie do Starej Damy. Teraz nazywa piłkarza "kłamcą i fałszywym człowiekiem", a także oskarża go o zdradę ludzi z Neapolu.

W Turynie Higuaina czeka trudne zadanie. Od napastnika wartego tak dużo równie wiele będzie się bowiem wymagać. Czy Higuain wytrzyma presję? Gdy będzie regularnie trafiał do siatki, nikt złego słowa na niego nie powie. Problemy zaczną się, jeśli przydarzy mu się seria kilku meczów bez gola. Gonzalo przetrwał jednak 4 lata w szatni z Cristiano Ronaldo, da więc sobie radę również z presją w Turynie.



Król strzelców. Sezon 2015/2016 był dla Higuaina niezwykle udany. Strzelił aż 36 goli, co dało mu tytuł najlepszego snajpera Serie A. Argentyńczyk pobił rekord zdobytych w jednej kampanii goli, który od 66 lat należał do legendarnego gracza Milanu Gunnara Nordahla. Szwed w sezonie 1949/1950 zdobył 35 bramek.

Liverpool. Choć The Reds nie byli na czele kolejki chętnych do zatrudnienia Higuaina, sam zawodnik ponoć poważnie rozważał transfer do Anglii i to nie do Chelsea czy Arsenalu, ale właśnie Liverpoolu. Zachętą dla Gonzalo miała być możliwość współpracy z Jürgenem Kloppem. Ostatecznie jednak potężna pensja w Turynie okazała się bardziej zachęcająca. Napoli tymczasem interesuje się snajperem z Anfield – Danielem Sturridge'em, który miałby wzmocnić rywalizację w linii ataku drużyny Maurizio Sarriego. Pytanie tylko, czy tak podatny na kontuzje gracz jest tym, kogo Azzurri potrzebują?

Madryt. Gonzalo został zawodnikiem Realu w grudniu 2006 roku. Królewscy zapłacili za 19-letniego snajpera River Plate 12 mln euro. 11 stycznia 2007 roku Higuain rozegrał swój pierwszy oficjalny mecz w nowej drużynie – przeciw Realowi Betis w 2. rundzie Pucharu Króla. Trzy dni później zadebiutował w meczu ligowym z Realem Saragossa i asystował przy golu, który dał Królewskim zwycięstwo. Premierową bramkę zdobył 24 lutego w derbach z Atlético na Estadio Vicente Calderon, ustalając wynik meczu na 1:1. Do 2013 roku rozegrał w barwach Realu 264 spotkania i zdobył 121 goli. Mimo to szefowie klubu ze stolicy Hiszpanii uznali, że jest... za słaby i bez żalu oddali go Napoli za 39 mln euro.

Napoli. 27 lipca 2013 roku Higuain podpisał pięcioletni kontrakt z Azzurri. Dla wielu kibiców decyzja Argentyńczyka o wyborze klubu z Neapolu była niespodzianką, gdyż wówczas bardzo chciał go pozyskać Arsenal Londyn. Mecz z Bologną 25 sierpnia był jego debiutem w Serie A. Tydzień później po raz pierwszy wpisał się na listę strzelców, ustalając w 70. minucie wynik spotkania z Chievo Werona na 4:2 dla Napoli. W drużynie ze Stadionu Świętego Pawła Higuain rozegrał 146 meczów, w których strzelił 91 goli.

Podczas obowiązywania kontraktu z Napoli Gonzalo mieszkał w willi, którą wcześniej zajmował Edinson Cavani. Rzadko pojawiał się w mieście, bo nie lubi rzucać się w oczy wszędzie poza boiskiem. Nigdy nie zrobił nic kontrowersyjnego, co uczyniłoby z niego bohatera artykułów w plotkarskiej prasie. Był idolem kibiców ekipy z Kampanii. Transfer do Juve wszystko zmienił. Gdyby wybrał Arsenal, Bayern czy Manchester City, fani by mu wybaczyli, ale nie Bianconerich! Argentyńczyk w mgnieniu oka z idola stał się więc wrogiem numer jeden.

Oaza spokoju. Gonzalo to twardo stąpający po ziemi realista, małomówny, wycofany i łagodny, ale czasem podpuszczony przez kolegów z drużyny potrafi zrobić komuś żart. Na boisku również wielką zadziorą nie jest. W ostatnim sezonie Serie A zobaczył zaledwie dwie kartki - żółtą i czerwoną. Od 2007 roku i transferu do Realu został wyrzucony z boiska dwukrotnie, do tego sędziowie karali go kartonikami w kolorze słońca 34-krotnie.

Pizzeria Show Pizza w Neapolu ogłosiła niedawno nietypową promocję. Będzie można w niej zjeść margheritę za zaledwie jedno euro, kiedy tylko... Higuain dozna pierwszej kontuzji w Juventusie. Od momentu ogłoszenia transferu króla strzelców poprzedniego sezonu w koszach na śmieci w całym mieście można było znaleźć wiele koszulek z nazwiskiem Argentyńczyka, dużo trykotów publicznie palono, a figurki piłkarza... spłukiwano w toaletach. Aż strach pomyśleć, jak kibice Azzurrich przywitają swojego niedawnego pupila, a dziś wroga numer jeden, gdy ten zawita na Stadion Świętego Pawła wraz ze swoją nową drużyną.

River Plate. Gonzalo trafił do szkółki Los Millonarios w 1999 roku, w wieku 12 lat. W pierwszym zespole zadebiutował 29 maja 2005 roku w przegranym 1:2 meczu z Gimnasia y Esgrima. Z tremą pomógł mu poradzić sobie starszy brat Federico, wówczas zawodnik RP, dziś w Columbus Crew. Na pierwszego gola w barwach drużyny z Buenos Aires Higuain czekał do 12 lutego 2006 roku i spotkania z Banfield (3:1). W swoim premierowym sezonie ligi argentyńskiej rozegrał 12 meczów, w których zdobył 5 bramek. Następny był jeszcze lepszy. Gonzalo strzelił 10 goli, w tym dwa w derbach z Bocą Juniors, po których zachwycony opiekun River, Daniel Passarella, wróżył napastnikowi fantastyczną przyszłość i zapowiadał, że wkrótce zostanie gwiazdą futbolu. Trzeba przyznać, że trafił w dziesiątkę.

Snajperskie wyczyny. 8 listopada 2008 roku – ten dzień Higuain zapamięta do końca życia. Wówczas Real Madryt pokonał Malagę 4:3, a on strzelił wszystkie gole dla Królewskich. Niezwykle udane było też spotkanie z 23 kwietnia 2011 roku, kiedy to zespół ze stolicy Hiszpanii pokonał Valencię na jej boisku 6:3. Gonzalo zdobył 3 bramki, do których dorzucił 2 asysty. Hat-tricki to dla niego nic nadzwyczajnego – do tej pory zaliczył ich aż 10 – ostatni w maju tego roku, w wygranym przez Napoli 4:0 meczu Serie A z Frosinone.

Tenis to największa pasja Higuaina. Na korcie może przebywać godzinami, a jeśli uda się zagrać sparing z jakimś tenisistą, Gonzalo jest w siódmym niebie. Ponoć z rakietą w ręku idzie mu znakomicie. Gdyby nie został piłkarzem, z pewnością byłby więc gwiazdą tenisa.

Urazy. Kibice Napoli życzą Higuainowi wszystkiego najgorszego. Robią nawet zakłady, kiedy dozna kontuzji w Juventusie. Argentyńczyk to nie jest piłkarz ze stali. W karierze miał już kilka poważnych urazów. Najgorsze były problemy z plecami, które dopadły go pod koniec listopada 2010 roku. Gonzalo nie trenował wówczas przez 124 dni i opuścił aż 26 meczów Realu. W sumie przez kontuzje nie zagrał w 41 spotkaniach Królewskich - to kolejny z powodów, dla których klub z Madrytu go sprzedał. W Napoli zdrowie dopisywało mu bardziej. Argentyńczyk opuścił łącznie 6 meczów, a najdłuższa przerwa w treningach wyniosła 30 dni (w końcówce sezonu 2013/2014).

Wysunięty napastnik. W Realu, Napoli i w reprezentacji Argentyny Higuain z reguły jest wysuniętym snajperem, typową dziewiątką. Juventus pod wodzą Massimiliano Allegrego zazwyczaj gra dwójką napastników. Niektórzy eksperci zastanawiają się, czy Gonzalo w takim ustawieniu będzie równie skuteczny jak wcześniej. Możliwe, że trener Juve, by maksymalnie wykorzystać potencjał nowego zawodnika, zmieni system gry drużyny, na taki z wysuniętym napastnikiem, w którym Argentyńczyk czuje się najlepiej. Z drugiej jednak strony, Higuain mając u swojego boku Paulo Dybalę, który w poprzedniej kampanii wykreował aż 73 okazje bramkowe, może w sezonie 2016/2017 jeszcze poprawić swój rekordowy dorobek strzelecki z poprzedniej kampanii (36 trafień).

Zwycięstwa. 3 mistrzostwa, puchar i Superpuchar Hiszpanii z Realem Madryt oraz puchar i Superpuchar Włoch z Napoli – to dotychczasowy dorobek trofeów Higuaina. Podczas mundialu w Brazylii był o włos od świętowania tytułu mistrza świata, ale jego gol w finale z Niemcami nie został uznany. Jako gracz Juventusu z pewnością wygra niejedne rozgrywki, być może z tymi najważniejszymi – Ligą Mistrzów – na czele.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz