poniedziałek, 9 stycznia 2017

TOP 220, czyli najlepsi piłkarze 2016 roku. Część 5 - defensywni pomocnicy

169 cm wzrostu i niecałe 70 kg wagi.
N'Golo Kanté udowadnia, że nie trzeba
być gladiatorem, by zostać najlepszym
defensywnym pomocnikiem globu.
źródło: wikipedia.org/@cfcunofficial
Zawodnik grający na tzw. szóstce powinien być dziś nie tylko znakomicie przygotowany kondycyjnie, skuteczny w odbiorze i dobrze przewidujący zagrania rywala, ale również świetnie wyszkolony technicznie i potrafiący dobrym podaniem inicjować akcje ofensywne zespołu. Każdy z wymienionej niżej dwudziestki to potrafi. Nowym królem defensywnych pomocników jest dziś piłkarz, o którym dwa sezony słyszeli tylko najwięksi futbolowi zapaleńcy. Dotychczasowy hegemon z kolei nieco obniżył loty i potrzebuje wymagającego rywala do miejsca w składzie swojej drużyny, by znów być wielkim. W 2016 roku zaimponowali za to 24-letni Brazylijczyk mieszkający w Madrycie oraz 29-letni Niemiec z Turynu. Do końca Euro 2016 tylko w ciepłych słowach można było mówić również o Polaku z Gryfic, ale po przeprowadzce do Paryża się pogubił. Zapraszam do lektury piątej części rankingu TOP 220.

N'Golo Kanté jest niski i wątły, ale za to wyjątkowo ruchliwy. Na boisku wykonuje pracę za dwóch. Czasami oglądając go w akcji, ma się wrażenie, że posiadł dar bilokacji. Mistrz odbiorów i przechwytów (w tym sezonie Premier League średnio po 3 na mecz), którego forma w 2016 roku była niezwykle stabilna (średnia roczna nota w portalu Whoscored.com - 7,62). Bez Francuza Leicester nie zostałoby mistrzem Anglii, a Chelsea nie byłaby tak idealnie zbalansowąną drużyną.



Zachwytom nad grą Casemiro w 2016 roku nie było końca. Brazylijczyk zapewniał Realowi Madryt równowagę między defensywą a ofensywą, był człowiekiem od czarnej roboty, bez którego trudno byłoby Królewskim wygrać Ligę Mistrzów. Imponował zwłaszcza w odbiorze piłki, samemu znakomicie ją zastawiając. W efekcie zabranie mu jej było praktycznie niemożliwe. Takiego pomocnika jak Casemiro brakowało Realowi od czasów Claude'a Makelele.



Gdyby Sami Khedira mógł zagrać w półfinale Euro 2016 z Francją, Niemcy by tego meczu nie przegrali - jestem o tym przekonany. Pochodzący ze Stuttgartu piłkarz w poprzednim roku powrócił do wysokiej formy, dokładając swoją cegiełkę do mistrzostwa Włoch dla Juventusu. W zespole z Turynu Khedira gra nieco bliżej bramki rywala niż w Realu, w efekcie częściej uczestniczy w akcjach ofensywnych i strzela więcej goli - w 2016 roku aż 7. Przy okazji udowadnia, że ma całkiem niezłą technikę, co jeszcze trzy, cztery lata temu nie było tak oczywiste.



Sergio Busquets w minionym roku nie był już tak nieomylny, precyzyjny i "zimnokrwisty" jak w poprzednich sezonach. Barcelona pod wodzą Luisa Enrique gra trochę inaczej niż za czasów Josepa Guardioli. Szybciej, bardziej bezpośrednio, czyli trochę nie w stylu Busquetsa, który lubi się zatrzymać, zwolnić akcję, zagrać w drugie tempo. Nie zmienia to jednak faktu, że 28-letni Hiszpan wciąż należy do czołówki defensywnych pomocników świata. Mało jest bowiem graczy, którzy tak jak on łączą znakomitą technikę z równie dobrym odbiorem piłki.

Nemanja Matić w pierwszej połowie roku grał przeciętnie, podobnie jak cała Chelsea. Natomiast w drugiej prezentował futbol najwyższej jakości. Na uwagę zasługuje zwłaszcza 8 asyst - wynik rewelacyjny jak na defensywnego pomocnika. Serb po słabszym poprzednim sezonie znów był sobą i pokazał wszystkie atuty, o których mniej cierpliwi fani mogli już zapomnieć. Matić znakomicie analizuje boiskowe wydarzenia i wie, gdzie zagra rywal, zanim ten zdąży o tym pomyśleć. Umiejętnie wykorzystuje też swoje dobre warunki fizyczne, a w stricte defensywnych działaniach jest tylko niewiele słabszy od genialnego Kanté.

Julian Weigl to największe obok filigranowego Francuza odkrycie minionych 12 miesięcy. 21-latek wywalczył sobie pewne miejsce w jedenastce Borussii Dortmund i był dla niej tak ważny jak Casemiro dla Realu czy wspomniany Kanté dla Leicester. Tym, co go wyróżnia, jest znakomita technika i niesamowita precyzja podań. W tym sezonie Bundesligi Weigl zagrywa piłki z 92-procentową celnością! To idealny kandydat do zastąpienia Sergio Busquetsa w Barcelonie.



Steven N'Zonzi przez cały rok był mocnym punktem Sevilli, ale dopiero po odejściu Grzegorza Krychowiaka do PSG stał się jej liderem. Harował w defensywie, a także strzelił 5 goli, do których dorzucił 3 asysty. Grał przy tym niezwykle czysto - w ciągu 12 miesięcy oglądając zaledwie 4 żółte kartki. Francuz nie bał się brać ciężaru gry na siebie.Mimo że jest defensywnym pomocnikiem, prawie każda akcja Sevilli przechodziła przez niego. W tym sezonie La Ligi tylko Roque Mesa z Las Palmas wykonał więcej podań od N'Zonziego. 



William Carvalho przypomina nieco Yayę Toure z najlepszych lat. Niby ślamazarny i ociężały, ale gdy już się rozpędzi, trudno go zatrzymać. Mistrz Europy zagrywa bardzo precyzyjnie (z 90-procentową celnością) i mądrze się ustawia, w efekcie zawsze jest tam, gdzie być powinien. To zupełnie inny typ gracza niż Kanté, który biega za rywalem do upadłego. Carvalho najpierw analizuje sytuację na boisku, a następnie podejmuje odpowiednie działania. Właśnie ta boiskowa inteligencja czyni go pomocnikiem wyjątkowym.

Jordan Henderson początkowo miał problemy z zastąpieniem Stevena Gerrarda w roli kapitana The Reds. Dopiero Jürgen Klopp i jego cenne wskazówki pomogły Anglikowi odnaleźć się w nowej sytuacji. Dziś Henderson to defensywny pomocnik odpowiedzialny zarówno za rozbijanie akcji rywali, jak i kreowanie ataków własnego zespołu - w tym sezonie Premier League zanotował jak dotąd 23 kluczowe podania i miał 4 asysty, może się też pochwalić średnio 4 odbiorami piłki na mecz. Ze swojej nowej funkcji 26-latek pochodzący z Sunderlandu wywiązuje się wzorowo. Obserwując go na murawie, widać, że znów wierzy we własne możliwości i doskonale wie, czego się od niego oczekuje.

Thiago Motta w każdym oknie transferowym ma opuścić PSG, ale wciąż jest jego ważnym ogniwem, przez które przechodzi każda akcja mistrza Francji. W tym sezonie Ligue 1 Brazylijczyk z włoskim paszportem wykonał już prawie 1400 podań, najwięcej ze wszystkich zawodników w rozgrywkach. 

Xabi Alonso ma już 35 lat, ale nadal gra na bardzo wysokim poziomie, imponując elegancją, dokładnością podań i wyjątkową, jak na niego, skutecznością - Hiszpan w 2016 roku strzelił bowiem 5 goli, co jest jego prywatnym rekordem. Eric Dier po Kanté był najlepszym defensywnym pomocnikiem ubiegłego sezonu Premier League. W tym również gra bardzo dobrze, tworząc z Victorem Wanyamą duet, przed którym drżą wszystkie ekipy na Wyspach.

Maxim Gonalons w tym sezonie Ligue 1 przechodzi samego siebie, a statystyką odbiorów - 5 na mecz - zawstydza kolegów po fachu w całej Europie. Wiosnę 27-letni wychowanek Olympique'u Lyon również miał całkiem udaną. Podobnie jak Grzegorz Krychowiak, z tymże Polak po transferze do PSG niespodziewanie zgubił gdzieś swoje atuty i zaczął grać tak, jakby zapomniał, czego nauczył się w Sevilli. Asier Illarramendi po powrocie z Realu Madryt do Sociedad odżył, odzyskał wiarę we własne możliwości i dziś znów jest jednym z najlepszych defensywnych pomocników hiszpańskiej ekstraklasy.

Bruno Soriano idealnie sprawdza się w roli następcy legendarnego Marcosa Senny w Villarreal - zarówno jako defensywny pomocnik, jak i kapitan. Podobną laurkę należałoby sporządzić Daniele de Rossiemu i Lucasowi Biglii, bez których trudno sobie wyobrazić Romę i Lazio. Mianem odkrycia 2016 roku obok Juliana Weigla można natomiast określić Fabinho z AS Monaco. Klubowy kolega Kamila Glika imponuje nie tylko w defensywie (w tym sezonie średnio prawie 4 odbiory na mecz), ale też w ofensywie - w minionych 12 miesiącach strzelił bowiem w różnych rozgrywkach aż 12 goli. Brazylijczyk w pierwszej części roku czasami grywał też jako prawy obrońca i na tej pozycji również prezentował się wybornie.



1. N'Golo KANTÉ (Francja/Leicester City/Chelsea FC)
2. CASEMIRO (Brazylia/Real Madryt)
3. Sami KHEDIRA (Niemcy/Juventus FC)
4. Sergio BUSQUETS (Hiszpania/FC Barcelona)
5. Nemanja MATIĆ (Serbia/Chelsea FC)
6. Julian WEIGL (Niemcy/Borussia Dortmund)
7. Steven N'ZONZI (Francja/Sevilla FC)
8. William CARVALHO (Portugalia/Sporting CP)
9. Jordan HENDERSON (Anglia/Liverpool FC)
10. Thiago MOTTA (Brazylia/Paris Saint-Germain)
11. Xabi ALONSO (Hiszpania/Bayern Monachium)
12. Grzegorz KRYCHOWIAK (Polska/Sevilla FC/Paris Saint-Germain)
13. Eric DIER (Anglia/Tottenham Hotspur)
14. Maxime GONALONS (Francja/Olympique Lyon)
15. BRUNO Soriano (Hiszpania/Villarreal CF)
16. FABINHO (Brazylia/AS Monaco)
17. Asier ILLARRAMENDI (Hiszpania/Real Sociedad) 
18. Daniele DE ROSSI (Włochy/AS Roma)
19. Victor WANYAMA (Kenia/Tottenham Hotspur)
20. Lucas BIGLIA (Argentyna/SS Lazio) 

TOP 220, czyli najlepsi piłkarze 2016 roku. Część 1 - bramkarze
TOP 220, czyli najlepsi piłkarze 2016 roku. Część 2 - prawi obrońcy
TOP 220, czyli najlepsi piłkarze 2016 roku. Część 3 - lewi obrońcy
TOP 220, czyli najlepsi piłkarze 2016 roku. Część 4 - środkowi obrońcy

2 komentarze:

  1. Lista dużo bardziej dyskusyjna niż poprzednie. Zdecydowanie za wysoko Krychowiak po tak nieudanej drugiej połowie roku, a za nisko genialny w Monaco Fabinho. Zamieniłbym też miejscami Biglię i De Rossiego, bo dużo solidniejszy jest w Rzymie ten pierwszy. Żaden z nich nie ma jednak startu do Nainggolana, który moim zdaniem powinien znaleźć się w zestawieniu defensywnych pomocników. W przyszłym roku pewnie na tej liście znajdzie się też Linetty, który tylko zyskuje po transferze do Włoch.

    OdpowiedzUsuń
  2. Radja będzie, ale wśród środkowych pomocników. Z Fabinho się wahałem, bo on grywał też na prawej obronie, a Krycha pierwszą połowę roku miał świetną i stąd to 13 miejsce.

    OdpowiedzUsuń